Wirtualne Targi
okładka Krwawy Mikołaj audiobook | MP3 | Jacek Ostrowski

Pobierz za darmo fragment ebooka

Darmowy fragment dla Ciebie

Słuchaj fragmentu
Promocja Nowość

Sprzedaje i dostarcza: Woblink

49,90 zł

Krwawy Mikołaj
Jacek Ostrowski audiobook

Moja ocena:

Sprzedaje i dostarcza: Woblink

Dodano do koszyka

Koszyk

Opis treści

Jeśli spojrzeć na statystykę, to Płock jest prawdziwą wylęgarnią psychopatów. Wedle teorii doktora Kalickiego wszystkiemu jest winny kombinat petrochemiczny, który dzień w dzień, noc w noc swoimi wyziewami zatruwa umysły mieszkańców.
Zuza Lewandowska - twarda pani mecenas z Płocka otrzymuje niespodziewany spadek. Stanie się właścicielką wielkiej fortuny, ale pod jednym warunkiem – musi dożyć do nowego roku, a to jak się okazuje nie jest takie proste, bowiem na jej życie dybie seryjny zabójca podpisujący się „Krwawy Mikołaj”.
Czemu akurat taki przydomek? Otóż morderca swoim ofiarom wycina różne organy, które następnie wiesza na choince…
Rozpoczyna się śmiertelna rozgrywka między Krwawym Mikołajem, a Zuzą Lewandowską. Równolegle do tej sprawy Zuza poszukuje ważnych dokumentów z czasów drugiej wojny światowej dotyczących Zbrodni Katyńskiej. Wisienką na torcie okazuje się być świeżo wydana autobiografia Zuzy, która wywołuje w Płocku prawdziwe trzęsienie ziemi.

„Krwawy Mikołaj”, Jacek Ostrowski – jak słuchać audiobook?

Audiobooka „Krwawy Mikołaj”, tak jak i pozostałe książki w formacie elektronicznym przesłuchacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na jakimkolwiek urządzeniu obsługującym pliki mp3 (także komputer). Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również odsłuchać darmowy fragment audiobooka.

A jeśli wolisz czytać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako ebook (epub oraz mobi).

Szczegółowe informacje na temat audiobooka Krwawy Mikołaj

    • Krwawy Mikołaj

      Audiobook

      49,90 zł  

    • bumerang

Opinie i oceny audiobooka Krwawy Mikołaj

0,0

0 ocen / 0 opinii

wspólnie z Lubimy Czytać
Oceń
Krwawy Mikołaj

Krwawy Mikołaj

Jacek Ostrowski,

Moja ocena: