Opis imprezy wojennej Adolfa Dygasińskiego jest przykładem jednej z ciekawszych mistyfikacji literackich. Dzieło wydane w 1894 roku w 25 egzemplarzach numerowanych (z przeznaczeniem do lektury prywatnej), utrzymane w konwencji literatury sowizdrzalskiej i napisane językiem stylizowanym na staropolski, daje złudzenie tekstu dawnego. Sprawia wrażenie, że jest efektem oryginalnej twórczości plebejskiego humorysty z XVII wieku. Pod fikcyjnymi nazwiskami bohaterów kryją się przyja...
…duża część Polaków. Utwór ważny jest z co najmniej dwóch powodów: po pierwsze ukazuje nieco zapomniany fragment ludowej historii Polski, po drugie kreśli doskonały portret społeczeństwa z przełomu wieków.Reporterskie oko Dygasińskiego zdaje się dostrzegać wszystko: biedę i cierpienie polskich chłopów, ale też ich naiwność oraz prostoduszność; zapierający dech w piersiach krajobraz Brazylii, ale i obłudę nią rządzących; całkiem logiczne przyczyny emigracji, jak również jej tr...
As to pies, a pies to przyjaciel człowieka. Oklepany frazes. Pies, towarzyszący człowiekowi od tysięcy lat i oddany człowiekowi całym sobą. Pies, kochający swojego właściciela bezwarunkową miłością, nieoczekujący niczego w zamian. Wierny i niezawodny. Lecz stosunek człowieka do psa nie jest już tak jednoznaczny. Dla niektórych jest on kimś bardzo kochanym, nieomal członkiem rodziny, dla innych to tylko przedmiot. Przedmiot, w którym nie dostrzega się uczuć, nie widzi się, że ...
Wilk, psy i ludzie, opowiadanie Adolfa Dygasińskiego z 1883 roku, reprezentuje w polskiej literaturze prąd literacki zwany naturalizmem, polegający na fotograficznym odwzorowaniu rzeczywistości i mimetycznej estetyce. Rzeczywistością pokazaną w utworze Dygasińskiego jest mała nadnarwiańska wieś i otaczająca ją przyroda: lasy i zwierzęta. Opowiadanie skonstruowane jest wokół historii wilka Buty, znalezionego w lesie i wychowanego przez wiejskiego nauczyciela. Na skutek drobnyc...
„Kiedy stanął pod drzewem, trudno go było odróżnić od jakiej krzewiny lub pniaka. Miał też podobno przy tym jakąś tajemniczą umiejętność przysiadania, przystawania i zaczajania się tak wytrwałego, iż potrafił wybornie oszukiwać bystre i czujne zmysły zwierząt. Opowiadano, że prawe oko miał na wierzch wysadzone, a dolna część oprawy tego oka była zupełnie odwrócona i krwawo świecąc, opuszczała się ku dołowi. Lewe znów oko miało posiadać barwę siwą, czarną i zielonkowatą. Wszys...
Przepiękna opowieść Dygasińskiego o przyrodzie – tej dzikiej i tej „oswojonej”, o roślinach i zwierzętach. Zerknijmy na początek opowiadania i zobaczmy jaka uczta czytelnicza nas czeka: „Witajcie mi, witajcie nadnarwiańskie lasy! Wasza woń i świeżość zdaje się jeszcze pieścić i upajać mię dzisiaj, choć już dwadzieścia lat temu, jak was pożegnałem. Obraz boru, jak wszedł w duszę, tak w niej pozostał ze wszystkimi szczegółami. I oto widzę przed sobą reprezentantkę naszej szpilk...