Kiedy wszyscy stanęli przed bramą klasztorną, święty ukląkł obok martwego ciała dziecka i pochylił się nad nim, po czym wstał i uniósł ręce w modlitwie: „Panie mój, nie zważaj na grzechy moje, lecz na wiarę tego człowieka, który błaga, by dane mu było znów zobaczyć syna żywego (…)”. Ledwo wypowiedział te słowa, a chłopiec zaczął dawać oznaki życia i zadrżał. /fragment/ Wskrzeszajcie zmarłych – polecił Chrystus, posyłając Apostołów w wielką misję ewangelizacji świata. Jednak c...