Tu jest jakby luksusowo! można by zawołać na widok niejednego warszawskiego budynku powstałego w pierwszych latach transformacji ustrojowej. Dwuznaczność, która kryje się za tym okrzykiem zapożyczonym z filmu Galimatias, czyli kogel-mogel II Romana Załuskiego idealnie podsumowuje ówczesną architektoniczną rzeczywistość. Z jednej strony lata 90. to dekada spektaklu i reprezentacyjności, z drugiej w jej DNA są wpisane przejściowość i niedostatek. Jak nie zgubić się wśród ty...