Dzieje polskiej sztuki wojennej to jeszcze bardzo mało znana karta naszej historii. Zwłaszcza epoki dawniejsze, a między nimi epoka pierwszych Piastów, czekają na należyte opracowanie. Ten stan rzeczy zadziwia tym bardziej, że przecież czasy wczesnofeudalnego państwa polskiego są okresem wspaniałego rozwoju jego siły zbrojnej, która nie ustępuje żadnemu wojsku ówczesnej Europy, a wiele z nich zdecydowanie przewyższa.
Dzieje polskiej sztuki wojennej to jeszcze bardzo mało znana karta naszej historii. Zwłaszcza epoki dawniejsze, a między nimi epoka pierwszych Piastów, czekają na należyte opracowanie. Ten stan rzeczy zadziwia tym bardziej, że przecież czasy wczesnofeudalnego państwa polskiego są okresem wspaniałego rozwoju jego siły zbrojnej, która nie ustępuje żadnemu wojsku ówczesnej Europy, a wiele z nich zdecydowanie przewyższa.
Książka jest swoistym ukoronowaniem twórczości prof. Nadolskiego. Wkroczywszy od dawna na to pobojowisko, także narzędziami archeologii, prof. Nadolski napisał celną polszczyzną dzieło analityczno-syntetyczne prowadząc rzadkiej kurtuazji, lecz mocną polemikę z poprzednikami. Ustalił wiele nowości wyjaśniających niewyraźną mowę źródeł pisanych i wykazał swoją suwerenną wiedzę o czasach i ludziach, o wojnie i o bitwach.
Zataczając łuk, odwód Zakonu znalazł się w pobliżu niewielkiej grupy jeźdźców, towarzyszących rycerzowi okrytemu wspaniałą zbroją i siedzącemu na pięknym, cisawym koniu. Był to sam król Władysław Jagiełło, podążający wraz z eskortą w ślad za ruchem własnych wojsk, które w walce oddaliły się już dość znacznie od Doliny Wielkiego Strumienia i przesuwały stopniowo w stronę krzyżackiego obozu. Tak oto, wbrew wszelkim założeniom, najwyższy władca i naczelny wódz państw Unii nagle ...