Stasiuk pisze o umieraniu i namacalności życia, o materialności wspomnień, o bliskości śmierci i jej wiecznej niedostępności. Bury kot zwija się w kłębek w cieple stygnącego ciała starej suki, babka, "cała w czerni, szczupła i spokojna", przechodzi do świata, który zawsze był obok, Guścio choć niewiele już może powiedzieć, złośliwie pluje pestkami. A przyjaciel, "odlatując przez komin", przynosi zapach pociągu do Łupkowa, dzikich jabłoni na ulicy Makowskiej i chłodnej wiosny ...
„A gdy Heniek zjeżdża z góry, to jego przyczepka wygląda jak atak starodawnej kawalerii: barwy, proporce i furkot wśród płonących drzew jesieni, wśród czerwieni i złota naprzeciw suchego wschodniego wiatru, jak szarża lekkiej brygady, jak kłus pancernej chorągwi z chrzęstem, pobrzękiwaniem i skrzypem obluzowanych blach i szumem powiewających sztandarów, ale przed mostem musi przyhamować i do wsi wtacza się już całkiem dostojnie, powiewnie i cicho. Staje w ognistej plamie wrze...
Że też wszystkiego o Los Angeles muszę dowiadywać się z trzech źródeł: z amerykańskich seriali, od Chandlera i od Bukowskiego. I mam coraz mniejszą ochotę pojechać do Ameryki, zwłaszcza do Kalifornii. Na serialowe salony mnie nie wpuszczą, czasy Chandlera przeminęły i prywatny detektyw nie jest już postromantycznym samotnikiem, a detektywów od bandziorów trudno odróżnić. A Bukowski…? Jaki z niego Amerykanin czy – niechby tylko po matce – Niemiec?! To jest zwykły Polak, który ...
„Stawałem przy drzwiach i patrzyłem, jak podnosi kolejne kęsy, żuje, połyka, drapiąc się lewą dłonią po brzuchu, albo przewracając strony najgłupszej gazety. A potem odsuwała talerz, uwalniała jedną nogę z czarnych rajstop, stawiała stopę na krawędzi krzesła, sięgała po małe zakrzywione nożyczk i obcinała paznokcie. Pozbywała się cienkich, szarawych półksiężyców i mogłem wtedy uklęknąć i patrzeć, jak fragment jej ciała oddziela się, spada i przestaje być nią. Bezbarwna materi...
…staje się co jakiś czas, żeby odpocząć, żeby się obejrzeć, żeby policzyć, ile już było, a ile jeszcze zostało. Taka jest ta książka: sprawdzam gdzie byłem, gdzie jestem, dokąd się wybieram. Oprócz tego oczywiście niezwykła ilość celnych spostrzeżeń, głębokich przemyśleń oraz barwnych opisów.
Z szacunkiem: Autor
"…staje się co jakiś czas, żeby odpocząć, żeby się obejrzeć, żeby policzyć, ile już było, a ile jeszcze zostało. Taka jest ta książka: sprawdzam gdzie byłem, gdzie jestem, dokąd się wybieram. Oprócz tego oczywiście niezwykła ilość celnych spostrzeżeń, głębokich przemyśleń oraz barwnych opisów."
Z szacunkiem: Autor
Jeden z najwybitniejszych polskich pisarzy, laureat Nagrody Nike w cyklu rozmów z dziennikarką „Gazety Wyborczej”. Zapis ich spotkań to niekończąca się opowieść Andrzeja Stasiuka o życiu i książkach, o kobietach i miłości, o podróżach i samochodach, o Polsce i Rosji, o religii i polityce. Czytelnik wyrusza za nim w podróż z Wołowca na Podlasie, do Albanii i na Wschód aż do Mongolii i Chin, a przede wszystkim po wewnętrznym krajobrazie osobistych wspomnień, gdyż – jak mówi S...
Powieść. Bohaterowie starzeją się, ale nie poddają. W ucieczce i w pościgu przemierzają kraje, przemycają ludzi, ratują swoje porwane przez wcielonego diabła kobiety i mówią, bez końca opowiadają straszne, smutne i śmieszne historie. Czy im się uda? Czy ocaleją? "Świat opisany przez Stasiuka wraca do czytelnika piękniejszy, i to ze wspaniałym przebiciem, wyższym niż na wiedeńskiej kawie, wyższym nawet niż na radzieckich czapkach uszankach sprzedawanych sprag...
Najnowsza książka Andrzeja Stasiuka to niezwykły zapis podróży na Wschód – podróży we wspomnienia do obrazów z dzieciństwa spędzanego u dziadków na Podlasiu i podróży tam, skąd wyszły oddziały Czyngis-chana, tam, gdzie historia jest jak geologia i tektonika: nieunikniona, nieprzewidywalna, miażdżąca, tam, gdzie lucyferycznym blaskiem świeci nowa potęga – do Rosji, Chin i Mongolii. To próba uchwycenia cienia Wschodu, który na nas pada. Opowieść o tęsknocie, pragnieniu i st...