Cześć, to znowu ja, Yotsuba! Jedliście kiedyś nashi? To taka gruszka, co wygląda jak jabłko. Można się pomylić. Lubię nashi, bo są słodkie i chrupiące. Tylko dlaczego babcia dała mi je w prezencie? Przecież byłam grzeczna! A może nie byłam...? Ślizganie się po podłodze na kolanach to chyba nic złego, prawda? PRAWDA?!
Cześć, to znowu ja, Yotsuba! Lubicie mleko? Ja bardzo lubię. Mogę je pić godzinami, ale w butelce jest go zawsze tak mało. Z tego wszystkiego tatuś zabrał mnie do miejsca, gdzie się robi mleko. Krowy to mają fajnie. Noszą w cośkach na brzuchu caaaałą masę mleka. I nikt im go tam nie wkłada, same je robią. To jest takie megasuper, że ja nie mogę! Z tego wszystkiego aż mi się mleka zachciało. No to idę do kuchni! Paa, paa!
Cześć, to znowu ja, Yotsuba! Macie rower? Ja mam! Na rowerze każdy wygląda superowo. Nawet Fuuka. Można nim robić takie dorosłe rzeczy, na przykład pojechać na zakupy, tylko że wtedy trzeba patrzeć przed siebie, a nie do tyłu. Dorośli już o tym wiedzą, ja nie wiedziałam… Ale i tak było fajnie! Kooonieeec!
Cześć, to znowu ja, Yotsuba! Wiecie, że jak się ma złamane serce, to można umrzeć? Fuuka miała złamane serce. Nawet mi narysowała, jak to się stało. Ale ona tak brzydko rysuje, że nic z tego nie zrozumiałam. Na szczęście nie umarła, chociaż było blisko. A wszystko dzięki temu, że ma grube nogi. Nawet pisali o tym w gazecie! Jak Fuuka to przeczytała, była strasznie zła. Zupełnie nie wiem czemu. Ale i tak było fajnie! Kooonieeec!
Cześć, to znowu ja, Yotsuba! Znacie złego robaka kłamczucha? To takie paskudztwo, co zmusza grzeczne dzieci do kłamania. I mnie też zmusił. Bo przecież jestem grzeczna, więc to nie ja kłamałam, tylko on mi kazał. Na pewno. Tatuś bardzo się tym zmartwił i poszliśmy wygonić tego okropnego robaka. I powiem Wam, że było strrrrrrrrrasznie! Kooonieeec!