On tylko próbuje przetrwać noc. Właśnie opuścił miejsce, w którym chętnie zostałby na dłużej, whisky w butelce ubywa, a jego największym problemem jest aktualnie brak zapalniczki. To brzmi jak jeden z typowych wieczorów spędzonych na mieście. Z tym że nim nie jest. Zakrapiana wędrówka pogrążonymi w mroku ulicami przybiera nieoczekiwany obrót. Ludzie mijani na chodnikach nie pokazują swoich twarzy. Myśli o otaczającym świecie huczą w głowie, nikotynowy głód daje się we zn...