Mija pół roku odkąd Natalia zamieszkała w domu Zofii, swojej nieżyjącej babki.Zbliża się 30 czerwca – dzień, w którym według słów Zofii będzie można wykopać w ogrodzie ukryty skarb. Trzy kobiety przystępują do poszukiwań. Zamiast skarbu wydobywają jednak z ziemi ludzki szkielet. Czyje to szczątki i jak długo tam leżą?Następnego dnia rano Marta, córka Natalii, wybiera się na konną przejażdżkę. Po drodze ma komuś wyświadczyć obiecaną przysługę. Tego dnia nie wraca do domu ...
Mija pół roku odkąd Natalia zamieszkała w domu Zofii, swojej nieżyjącej babki. Zbliża się 30 czerwca – dzień, w którym według słów Zofii będzie można wykopać w ogrodzie ukryty skarb. Trzy kobiety przystępują do poszukiwań. Zamiast skarbu wydobywają jednak z ziemi ludzki szkielet. Czyje to szczątki i jak długo tam leżą? Następnego dnia rano Marta, córka Natalii, wybiera się na konną przejażdżkę. Po drodze ma komuś wyświadczyć obiecaną przysługę. Tego dnia nie wraca do domu i...
Zdrada małżeńska to banał… o ile przydarza się innym. Kiedy Natalia odkrywa zdradę męża, najpierw próbuje uratować związek. Szybko jednak dochodzi do wniosku, że nie warto i podejmuje decyzję o przeprowadzce na wieś. W domu odziedziczonym po dziadkach, wśród życzliwych ludzi, pragnie odzyskać wewnętrzną równowagę. Na początku rzeczywiście jest miło, ale atmosfera wokół niej gęstnieje. Przebite opony można potraktować tylko jako ostrzeżenie, ale kolejne wydarzenia to już jaw...
Zdrada małżeńska to banał… o ile przydarza się innym. Kiedy Natalia odkrywa zdradę męża, najpierw próbuje uratować związek, szybko jednak dochodzi do wniosku, że nie warto. Z dnia na dzień podejmuje decyzję o przeprowadzce na wieś. W domu odziedziczonym po dziadkach, wśród życzliwych ludzi, pragnie odzyskać wewnętrzną równowagę. Na początku rzeczywiście jest miło, ale atmosfera wokół niej gęstnieje z dnia na dzień. Przebite opony można potraktować tylko jako ostrzeżenie,...
Zdrada małżeńska to banał… o ile przydarza się innym. Kiedy Natalia odkrywa zdradę męża, najpierw próbuje uratować związek. Szybko jednak dochodzi do wniosku, że nie warto i podejmuje decyzję o przeprowadzce na wieś. W domu odziedziczonym po dziadkach, wśród życzliwych ludzi, pragnie odzyskać wewnętrzną równowagę. Na początku rzeczywiście jest miło, ale atmosfera wokół niej gęstnieje z dnia na dzień. Przebite opony można potraktować tylko jako ostrzeżenie, ale kolejne wydar...