Kiedy Frida oznajmiła rodzinie, że ma zamiar poślubić Diega Riverę, ojciec skwitował to cierpkim komentarzem: To będzie ślub słonia z gołębicą. Otoczenie przyjęło sceptycznie zapowiedź ślubu. Ona - dziewczyna z temperamentem, lecz słabego zdrowia. On - sława meksykańskich muralistów, dwa razy od niej starszy i ważący trzy razy więcej, a na dodatek mający reputację ogra i uwodziciela, komunista i ateista, który miał śmiałość malować na chwałę Indian freski nawołujące robotnikó...