Nie bój się, czytelniku, bo chociaż ta książka boli, to jednocześnie niesie pocieszenie. Ostrzegam jednak, że podczas lektury mogą być potrzebne chusteczki, bo Dorota Groyecka wzięła na tapet najtrudniejszy z możliwych tematów. W kilkudziesięciu historiach opisuje strach, rozpacz, wyparcie, żałobę, ale i nadzieję. Krwinki powinny być lekturą obowiązkową dla każdego.Magdalena GrzebałkowskaKażdy rodzic boi się o swoje dziecko. Żaden nie wyobraża sobie ostatniego pożegnania. Ale...