Zbiór opowiadań zapomnianego dziś nieco autora Gustawa Daniłowskiego, właściwie Augusta Daniłowski ps. lit. Władysław Orwid (ur. 1871 w Ciwilsku w guberni kazańskiej, zm. 21 października 1927 w Warszawie) – polskiego pisarza, publicysty, działacza socjalistycznego i niepodległościowego. Zbiór zawiera następujące utwory: „Dwa głosy”, „Przerwana chwila”, „Głupia baba”, „Pan Jabot”, „Wigilia”, „Pociąg”.
Niezwykła, wzruszająca książka opowiadająca o latach dawno minionych, o uczuciach dawno przebrzmiałych, o sercach, które już rozsypały się w proch. O miłości, która tak naprawdę chyba miłością nie była, a o której tak mówi sama bohaterka powieści: „Brunon drgnął. – Lili! – zawołał, głos mu się zwinął z nadmiaru wzruszenia. Lili przygarnęła jego głowę do piersi, z miłosną twarzą usunęła mu się w ramionach. Miała na ustach wyznanie winy, chciała powiedzieć, zaczęła nawet mówić,...
Fedź, stary pastuch wyrusza w podróż ze swoimi końmi. Wśród stada młodych, pięknych i niezwykle sprawnych zwierząt znajduje się leciwy wałach. Współtowarzysze wyśmiewają się z konia, a przecież i on ma za sobą lata świetności. Czy opowieść o młodości wpłynie na jego pozycję w stadzie? Piękna historia o przemijaniu, starości i szacunku do innych napisana z niezwykłej perspektywy starego konia. Poruszy najtwardsze serca i skłoni do refleksji nad pozycją osób starszych w społecz...
Fedź, stary pastuch wyrusza w podróż ze swoimi końmi. Wśród stada młodych, pięknych i niezwykle sprawnych zwierząt znajduje się leciwy wałach. Współtowarzysze wyśmiewają się z konia, a przecież i on ma za sobą lata świetności. Czy opowieść o młodości wpłynie na jego pozycję w stadzie? Piękna historia o przemijaniu, starości i szacunku do innych napisana z niezwykłej perspektywy starego konia. Poruszy najtwardsze serca i skłoni do refleksji nad pozycją osób starszych w społecz...
„Nad Inowrocławiem wisiała księżycowa noc sierpniowa, jedna z tych nocy, co, chociaż jasne, mają tyle smutku i melancholii, że psy spać nie chcą — i wyją przeciągle. Ludzie tak nie czynią, może jedynie dlatego, że pies, gdy mu się wyć chce, siada sobie na środku gościńca i, podniósłszy pysk ku tarczy księżyca, jęczy całą siłą nieskrępowanego obrożą gardła, nie dbając o to, co o nim sąsiad Kurta pomyśli. Człowiek w takich razach ostrożniejszy: gdy płac...