Historia, którą pragnę opowiedzieć, to dzieje pewnego pojedynku. To pojedynek dwu nierównych przeciwników - wszechwładnego, potężnego i bezwzględnego państwa z niepozornym, anonimowym, nikomu nieznanym obywatelem. Pojedynek ten nie rozgrywa się w przestrzeni, którą uznaje się zazwyczaj za dziedzinę polityki; obywatel ten nie jest w żadnym razie politykiem, ani tym bardziej spiskowcem czy „wrogiem ustroju”. Przez cały czas znajduje się w defensywie. Nie pragnie on ni...