W 1913 r. alzacki lekarz, filozof, teolog, muzykolog i niezrównany odtwórca dzieł Bacha zabrał swoje ukochane pianino i wraz z żoną, Heleną Breslau, wyruszył do Afryki Równikowej. Pisał: „Chciałem być lekarzem, aby móc pracować nie mówiąc. Podczas wielu lat pełniąc z przyjemnością funkcję profesora teologii i kaznodziei nadużywałem słów. Teraz moja nowa działalność będzie polegała nie na mówieniu o religii miłości, lecz na jej urzeczywistnianiu”. W Lambaréné (w dzisiejszym Ga...