Nie masz pojęcia, o co chodzi, gdy mowa o „mądrości tłumów” lub „ekonomii doświadczeń”?
Boisz się, że na przyjęciu u znajomych znów nie będziesz wiedział, kim są „liberalny paternalista”, „slacktywista” czy „transhumanista”?
Nie zdążyłeś przeczytać "Długiego ogona", "Punktu przełomowego", "Masy krytycznej" i innych książek, o których wszyscy mówią? Jeśli odpowiedź na te pytania brzmi „tak”, to znaczy, że potrzebna ci Trendologia.