„Człowiek ufa tylko drugiemu człowiekowi i prędzej wybaczy błędy jemu niż bezdusznej maszynie”. Czasy, gdy loty kosmiczne stały się standardem, a ziemskie filmy sci-fi są jedynie oldskulową pasją kapitana statku. Sonnet jest kierownikiem załogi złożonej z mocnych i różnorodnych osobowości. Intrygi są tu na porządku dziennym. Zwyczajne czynności są przerywane przez nietypowe sytuacje, jak konieczność wykonania „fikołka grawitacyjnego”. Życie Sonneta nabiera barw, a zarazem ...