Wraz z Hermannem Göringiem do amerykańskiego centrum śledczego Mondorf-les-Bains w Luksemburgu trafiło tuzin ozdobionych monogramami waliz, zawierających mundury, jedwabną bieliznę, ranne pantofle, termofor, cztery pary okularów oraz całe mnóstwo zegarków, spinek do krawatów i mankietów, cennych papierośnic, pierścieni z brylantami i rubinami i odznaczeń. To właśnie tam były marszałek Rzeszy po raz pierwszy zetknął się z Douglasem M. Kelleyem, wojskowym psychiatrą, który zami...