Janusz Krzysztof Waszak opowiada o miłości i wierze, które przejawiają się nie w podniosłych gestach, ale w zwykłych, codziennych sprawach. Choć całość tomiku utrzymana jest w pogodnym tonie, nie brak w nim poważnych pytań o najważniejsze dla człowieka sprawy.
„Nazbierałem trochę wierszy
trochę w lesie, trochę w gwiazdach
o mnie, tobie jest ten pierwszy
o nas, o was strofa każda”
(fragm. „Nazbierałem trochę wierszy”)
Wymowniejsze niż słowa są uczucia, miłość do kobiety, której składane hołdy i wyznania są zgodne z romantyczną tradycją. Ale u Janusza Krzysztofa Waszaka ten piedestał, na który stawia swój obiekt uczuć , nie zawsze jest zgodny z wizerunkiem kobiety-anioła, często jest realistyczny, prawie szary i codzienny. Wszystko to w kontekście odliczanego czasu, wymiernej tęsknoty, przeczuwanych zagrożeń. Większość tych liryków to rodzaj czuciowego pamiętnika. Ale miłość u Waszaka, to n...