24 godziny przed otwarciem Lech Kaczyński odwiedził plac budowy. Był przerażony. – Wyszedł stąd blady – zdradzi po latach Lena Dąbkowska-Cichocka. Zadanie wydawało się niewykonalne – w trzynaście miesięcy zbudować i uruchomić nowoczesne muzeum. Udało się. Grupa kilkunastu osób, zwanych później „muzealnikami”, utworzyła placówkę, na którą Warszawa czekała od kilkudziesięciu lat. Byli niewiele starsi od powstańców, mieli upór, determinację i pełne zaufanie prezydenta Warszawy....