„Garderoba” pełna jest komódek, szafek i szuflad. W ich wnętrzu poukładane równiutko w rzędach spostrzeżenia, bystre obserwacje. Z szafonierki dyskretnie wychylają się erotyki, wśród waliz i kuferków, na których opiera się życie emigranta. W „garderobie” brakuje różowych okularów. Zamiast nich – spojrzenie na świat we wszystkich życiowych odcieniach. Tęsknota, emocjonalne i egzystencjalne zawieszenie między dwoma światami. Tym, który kiedyś był domem, i tym, który staje się ...