Losy pięknej Azy wędrującej z taborem Romów nieoczekiwanie splatają się z losami młodego Tadeusza, panicza wychowywanego w arystokratycznym polskim dworze, dając początek rodu, którego potomkowie borykają się z nieżyczliwym im światem i usiłują przetrwać najgorsze momenty zarówno osobistych tragedii, jak i ogólnoświatowych kataklizmów. Czy młodziutkiej Romie, wykształconej przez ojca w duchu patriotyzmu, miłości do ludzi i natury, a także przejmującej tradycje babki – romskie...
Noc, podczas której Niemka traci na skutek poronienia kolejnego upragnionego potomka i spadkobiercę rodu, a Żydówka – matka czwórki dorosłych dzieci – rodzi bliźniaki, zmieni już na zawsze życie nie tylko kilku rodzin, ale i tych, którzy prędzej czy później się z nimi zetkną. W desperackim akcie miłosierdzia i chciwości lekarz i położna rozdzielają chłopców, starszego oddając nieświadomej niczego Niemce i przekonując Żydówkę, że drugi jej syn zmarł podczas porodu. Jest jednak...
Pułkownik, nie spiesząc się, wyjął powoli skórzany portfelik, a z niego kilka zdjęć. Poszperał wśród nich palcami i bez słowa jedno z nich podsunął Marii pod sam nos. Zdziwienie pomieszane z przerażeniem odmalowało się na jej twarzy. Ten nieznany jej rosyjski oficer trzymał przed nią jej fotografię. –Jak się nazywasz? – zapytał Rosjanin. Maria nie odpowiedziała, wciąż wpatrując się w zdjęcie. –Nie rozumiesz, co do ciebie mówię? Nie rozumiesz po rosyjsku? – dopytywał się. –Naz...
Kiedy po pewnym czasie zaczęła wracać do świadomości, nadal leżała obok „wpatrującego się” w nią trupa. W szklistym odbiciu jego szeroko otwartych oczu jak w zimnym zwierciadle zobaczyła teraz to, co wydarzyło się przed kilkoma minutami. Nagle, jakby wracając ze słodkiego niebytu, poczuła silne ukłucie pod sercem. „A jednak to prawda – pomyślała z rezygnacją. – A jednak to się stało”. Z dławiącym gardło żalem powoli budziła się znowu do życia. W miarę uświadamiania sobie...