Są tacy, którzy wierzą, że dziejami Polski rządziły siły większe niż polityka. Że poeci bywali prorokami, a narodowe powstania — częścią większego rytuału. A co, jeśli mają rację? Pewien zapomniany badacz trafia na ślad czegoś, czego nie powinien wiedzieć. Zapiski, ukryte symbole, powiązania prowadzące prosto do Adama Mickiewicza i jego mesjanistycznych wizji. Na ulicach wrze, Przewrót Majowy wisi w powietrzu, a z cienia wynurza się zakon okultystów. Dla nich Piłsudski to ni...