Choć autorzy „Rockowiska Trójmiasta” opatrzyli książkę podtytułem „Lata 70.”, swoją opowieść rozpoczynają kilka lat wcześniej, kiedy to trójmiejskie zespoły beatowe i muzycy z Trójmiasta stanowili ogólnopolską czołówkę rodzimej estrady. Stanisław Danielewicz i Marcin Jacobson byli świadkami, a przede wszystkim uczestnikami wydarzeń, które sprawiły, że big-beat przeistoczył się w muzykę rockową. Obaj autorzy przyglądali się tej transformacji z różnych pozycji, co doprowadziło ...
Zmysłowy powrót do lat cudownych. Marek Karewicz big-beatu nie lubił. Był człowiekiem jazzu. Gwiazdy nowej muzyki fotografował inaczej – z dystansem, ironią, a nawet pobłażaniem. Jego wspomnienia to nie tylko sentymentalny obraz złotej ery polskiej estrady lat 60., ale też prawdziwa kopalnia anegdot zza kulis. Czesław Niemen opuszczający, z do bólu prozaicznego powodu, bankiet u Roda Stewarta Poszukiwania Skaldów w radzieckiej psychuszce Rozpacz Marka Grechuty...