W NeoSybirsku uczył się jak parzyć najlepszą herbatę. Potem przyszli ludzie z bronią. Ich cel: zabić go. Tak zakładał. Opuścił więc miasto. Z Psem. Żeby dowiedzieć się, dlaczego. W NeoSybirsku uczył się też, jak stać się dobrym człowiekiem. Tak bardzo to nie wyszło, ale wina zawsze jest przecież po stronie tego drugiego. Scenografia wygląda następująco. Trasa NeoSybirsk-Barnał: trzy samochody, kilka trupów, ślady krwi. Bar dla kierowców: prawdziwy krajobraz zniszczenia. B...
Wypełniło się Proroctwo. Teraz pozostaje tylko jeden, ostatni akord. Oto nadchodzi dzień Pana, okrutny, pełen srogości i płonącego gniewu, aby obrócić ziemię w pustynię, a grzeszników z niej wytępić. Księga Izajasza 13:9, Psalm 86, Dzieje Apostolskie 9 Świat musi spłonąć. Ale jeszcze można pokazać pazur. Jeszcze można przetrącić skrzydełka tym zasranym cherubinkom. Jeszcze skundlona ludzkość do końca nie sczezła. Jak by tak zebrać wszystkich, nawet największyc...
Nadchodzi Koniec. Ale taki w cholerę prawdziwy, biblijny. Ziemia zatrzymuje się, gwiazdy spadają, woda zamienia się w krew. Umarli wstają z grobów, otwiera się otchłań. Państwa upadają, brat powstaje przeciw bratu, a dzieci podnoszą rękę na rodziców. Widać, że lada chwila świat spłonie. Tylko że coś w systemie nie zaskoczyło. Generalnie, zasadniczo i pobieżnie: zamiast bomby termojądrowej wychodzi fajerwerk. Bo ludzi jest dużo za dużo, o wiele więcej, niż gdy święty Jan s...
Zona - tajemnica, która wciąga, kusi i intryguje. Jej historią jest świat współczesny. Jej dzieci to my. Uniwersum S.T.A.L.K.E.R.a oczami Polaka – stara mleczarnia, martwy cieć, zapomniany kalendarz i wieża w środku lasu. Wchodzisz w to? Zresztą, już jesteś. Wszyscy jesteśmy – stalkerami. Dziećmi Sarkofagu. Tutaj wrogiem jest zło, które może czaić się tuż obok, za naszymi plecami. Może przyjmować różne postaci, imiona i kształty; jednak najstraszniejszym, co możemy spotk...
W NeoSybirsku uczył się jak parzyć najlepszą herbatę. Potem przyszli ludzie z bronią. Ich cel: zabić go. Tak zakładał. Opuścił więc miasto. Z Psem. Żeby dowiedzieć się, dlaczego. W NeoSybirsku uczył się też, jak stać się dobrym człowiekiem. Tak bardzo to nie wyszło, ale wina zawsze jest przecież po stronie tego drugiego. Scenografia wygląda następująco. Trasa NeoSybirsk-Barnał: trzy samochody, kilka trupów, ślady krwi. Bar dla kierowców: prawdziwy krajobraz zniszczenia. B...
Tenochtitlan płonie. Mexikowie powstają do straceńczej walki przeciwko białym. Już nie „przybyszom”, a „najeźdźcom”. Na wojny i sprawy ludzi z wolna opada sieć utkana przez bogów, którzy splatają losy ludzi, miast i całych narodów. Mgliste i dwuznaczne przepowiednie nagle stają się jasne: zbliża się koniec. Świat utonie we krwi. Jest już za późno, aby odmienić bieg wydarzeń. Można jedynie pozostawić po sobie ślad w historii. Imperium upada, posągi bogów drżą, piramidy...
Ziemia na horyzoncie! Kastylijscy konkwistadorzy pod wodzą Hernana Cortesa lądują na wybrzeżu Nowego Świata. Pchani żądzą złota, prą coraz głębiej w nieznany ląd, ogniem i mieczem torując sobie drogę pośród zamieszkujących obcą krainę półdzikich plemion. Pośród nich kroczy na czele swej kompanii ubrany na czarno człowiek o wytatuowanych rękach. Człowiek, o którego przeszłości, pobudkach czy myślach nie wiadomo dosłownie nic. Zahred. W rytmie dudniących bębnów, w oparach ...
Wojna! Mury Konstantynopola jęczą pod naporem machin oblężniczych emira Maslamy, pchanego do walki przez ambicję, zemstę i honor. Atak za atakiem rozbija się o niezdobyte umocnienia... Jednak prawdziwe zagrożenie rodzi się w ciemnych zaułkach miasta i złotych salach pałacu cesarskiego. Pośród chaosu walk, mozaiki intryg i pełnych zwątpienia spojrzeń jest jeden człowiek, który nie potrzebuje już ani wiary, ani nadziei - ponieważ ten człowiek wie. Teraz...
Trzy wężowe łodzie pełne wojowników z mroźnej, niegościnnej północy suną przez nurty wielkich rzek, aby dotrzeć ku słonecznym, piaszczystym brzegom południa. Złote miasto, powtarzają wszyscy szeptem! To tam, nad wodami mitycznego morza po drugiej stronie świata, wznosi się potężny gród, w którym z pewnością mieszkają bogowie. Ale ponad dachami Złotego Miasta gromadzą się ciemne chmury. Inne imperium, o wiele młodsze i bardziej głodne chwały, ostrzy sobie zęby, mogą...
Rzucony wyrokiem kapryśnych bogów poza granice znanego sobie świata, Zahred tkwi pośród trzęsawisk i moczarów. Nawet jego klątwa nie działa tu tak, jak powinna. Los splata ścieżki śmiertelnych tak, że odnajduje go tam – zawieszonego pomiędzy życiem a śmiercią – młody, niewinny chłopiec. Co może stać się z umysłem dziecka, widzącego na własne oczy, że nie wszystko na świecie poddane jest tym samym prawom? Co stanie się, kiedy zwyczaj zamieni się w obrządek, a nawyk sta...
No dobra, powiedzmy to otwarcie – Rebelia na Arenie Dłużników upadła i sobie głupi ryj rozbiła, a jej niedobitki rozpierzchli się po całym świecie, niczym koraliki po podłodze. Natomiast Ezekiel Siódmy, eks-Komornik, eks-Stwórca Świata, w tej chwili ponownie wciągnięty na krzywy ryj w skład Korpusu Komorniczego, ma o wiele większe problemy niż ubolewanie nad tym, że zamiast dzięki swojej wiedzy z przyszłości coś zrobić lepiej, to zrobił tak samo, a w sumie to nawet gorzej. ...
„Śmierć fałszywemu Imperatorowi! Precz z Górą, wolność dla ludzi!”. Arena Dłużników płonie w ogniu dzikiej, desperackiej rebelii, rozpętanej przez wyposażonych w płonącą Purpurą broń gladiatorów. Archanioł Michał miota się w bezsilnej furii, rzucając przeciwko ludziom kolejne zastępy Wysłanników. Jednak sprawy komplikują się… nie to, że „niespodziewanie”, bo w sumie nigdy nic nie było proste. Ale tym razem nawet Zek czuje, że coś jest mocno nie tak i zaczyna się gubić. Ni...
Niby wszystko miało się skończyć, ale jak zawsze coś poszło nie tak. W tym miejscu zaczyna się kontynuacja ostatecznego końca, której zgodnie z zasadami logiki i zdrowego rozsądku nie powinno w ogóle być. Ezekiel Siódmy – były Komornik, potem renegat i odszczepieniec, jedyny który przeżył Apokalipsę w pełnym tego słowa rozumieniu, obecnie nie-do-końca-z-własnej-woli pełniący Bardzo Ważne Obowiązki – usiłuje właśnie po raz n-ty zacząć wszystko od nowa, kiedy ktoś puka do ...
Niby wszystko miało się skończyć, ale jak zawsze coś poszło nie tak. W tym miejscu zaczyna się kontynuacja ostatecznego końca, której zgodnie z zasadami logiki i zdrowego rozsądku nie powinno w ogóle być. Ezekiel Siódmy – były Komornik, potem renegat i odszczepieniec, jedyny który przeżył Apokalipsę w pełnym tego słowa rozumieniu, obecnie nie-do-końca-z-własnej-woli pełniący Bardzo Ważne Obowiązki – usiłuje właśnie po raz n-ty zacząć wszystko od nowa, kiedy ktoś puka do ...
Mieli wziąć fort szturmem. Mieli bronić fortu do ostatniej kropli krwi. Teraz muszą zrobić wszystko, by po prostu z niego uciec. Kilkudziesięciu żołnierzy z obu stron konfliktu zostało zasypanych w zbombardowanym forcie. Jeśli istnieje jakakolwiek droga na powierzchnię - oni o tym nie wiedzą. Jeśli istnieją jakiekolwiek zapasy - oni o tym nie wiedzą. Jeśli istnieje jakikolwiek sposób, by uciec szaleństwu - oni o tym nie wiedzą. Pośród wszechogarniającej ciemnośc...
Mieli wziąć fort szturmem. Mieli bronić fortu do ostatniej kropli krwi. Teraz muszą zrobić wszystko, by po prostu z niego uciec. Kilkudziesięciu żołnierzy z obu stron konfliktu zostało zasypanych w zbombardowanym forcie. Jeśli istnieje jakakolwiek droga na powierzchnię - oni o tym nie wiedzą. Jeśli istnieją jakiekolwiek zapasy - oni o tym nie wiedzą. Jeśli istnieje jakikolwiek sposób, by uciec szaleństwu - oni o tym nie wiedzą. Pośród wszechogarniającej ciemności po...
Morituri te salutant! Od skrwawionego piasku Koloseum, przez śmiertelnie niebezpieczne zakątki Zony aż po inteligentne nawierzchnie kosmicznych aren przyszłości – odwieczne pozdrowienie Gladiatorów rozbrzmiewać będzie wszędzie i zawsze. Uzbrojeni w elektryczne lance, broń kwantową, nóż czy gołe pięści. Odziani w zbroje wzmacnianie medycznymi modułami albo w kawałek brudnej szmaty. Sprzedani, porwani, zmuszeni do walki lub wychodzący na arenę z własnej woli. Ludzie, an...
Nigdy nie ma tak dobrze, żeby się wszystko nie rypło. Zmuszony z własnej woli oddać to, co nigdy mu się nie należało, oszukany przez samego siebie, ze złamanym sercem i żebrami, Saszka zwany Chudym musi wziąć się w garść i spróbować odpowiedzieć na pytanie: co się, do ciężkiej Anielki, w ogóle stało?! Bez pieniędzy, bez czasu na złapanie oddechu i bez kolejnej działki synty, nasz bohater, o którego nie prosiliśmy, ale na którego zasługujemy, rusza w zasypany śniegiem Ne...
Nigdy nie ma tak dobrze, żeby się wszystko nie rypło. Zmuszony z własnej woli oddać to, co nigdy mu się nie należało, oszukany przez samego siebie, ze złamanym sercem i żebrami, Saszka zwany Chudym musi wziąć się w garść i spróbować odpowiedzieć na pytanie: co się, do ciężkiej Anielki, w ogóle stało?! Bez pieniędzy, bez czasu na złapanie oddechu i bez kolejnej działki synty, nasz bohater, o którego nie prosiliśmy, ale na którego zasługujemy, rusza w zasypany śniegiem Ne...
Wszystko dobre, co się dobrze kończy. Tylko czy aby na pewno się skończyło? Saszka zwany Chudym jest teraz Poważnym Panem Przedsiębiorcą, ma własny zakład, odbiorców, obraca grubą kasą... Człowiek może nawet z dzielnicy się wyprowadzić, ale dzielnica z człowieka nie wyjdzie nigdy. Rozbabrana latem sprawa wraca ze zdwojoną mocą, gdy kolejne wątki zaczynają splatać się w piękny, równiutko ułożony węzeł zaciskowy pętli. Nad czyją głową? Cóż, to się dopiero okaże, ale Chu...
Wszystko dobre, co się dobrze kończy. Tylko czy aby na pewno się skończyło? Saszka zwany Chudym jest teraz Poważnym Panem Przedsiębiorcą, ma własny zakład, odbiorców, obraca grubą kasą... Człowiek może nawet z dzielnicy się wyprowadzić, ale dzielnica z człowieka nie wyjdzie nigdy. Rozbabrana latem sprawa wraca ze zdwojoną mocą, gdy kolejne wątki zaczynają splatać się w piękny, równiutko ułożony węzeł zaciskowy pętli. Nad czyją głową? Cóż, to się dopiero okaże, ale Chu...
Przyszłość - sterylnie czyste miasta, uporządkowane społeczeństwa i służąca ludzkości zaawansowana technologia... ... No nie, sorry, ale nie. Przyszłość to NeoSybirsk: rozpadająca się, sklecona na sznurek i szmatę cywilizacja pokryta węglowym pyłem. Cuchnące zaułki, w których można stracić życie za butelkę wody. Syntetyczne jedzenie, trujące powietrze i ludzie tak napakowani cybernetyką, że właściwie nie wiadomo czy jeszcze są ludźmi. W takim świecie żyje Sasza Hud...
Przyszłość - sterylnie czyste miasta, uporządkowane społeczeństwa i służąca ludzkości zaawansowana technologia... ... No nie, sorry, ale nie. Przyszłość to NeoSybirsk: rozpadająca się, sklecona na sznurek i szmatę cywilizacja pokryta węglowym pyłem. Cuchnące zaułki, w których można stracić życie za butelkę wody. Syntetyczne jedzenie, trujące powietrze i ludzie tak napakowani cybernetyką, że właściwie nie wiadomo czy jeszcze są ludźmi. W takim świecie żyje Sasza Hudove...
Wiosna 1922. Samobójcze natarcie na pozycje przeciwnika po raz kolejny prowadzi kapral Reinhardt i jego kompania karna – kundle wojny, dezerterzy, podpalacze i najgorsze szumowiny. Straceńcy gotowi na wszystko. - Na pozycje! – warknął Kurt. Linia złamała się, rozsypała, gdy żołnierze zaczęli ustawiać się przy drabinkach. Widać było, że część odsuwa się od nich jak najdalej, podczas gdy inni z pewną desperacją przepychają się jak najbliżej. „Chcą mieć to już za sobą”, pom...