Akcja tego utworu dzieje się na Śląsku, w kopalni, w czasach, kiedy pod ziemią do wożenia węgla używano koni. Zwierzęta, pracując cały czas w ciemności, po jakimś czasie ślepły. Koń o imieniu Łysek był posłuszny, lecz niektórych górników lubił, a innych nie tolerował. Nie lubił na przykład człowieka, który zamiast chleba dał mu tytoń. Łysek znał doskonale swoje obowiązki i nie pozwolił się oszukiwać. Gdy doczepiano o jeden wagonik za dużo do ciągnięcia, koń nie ruszył się z m...
Podróż z Gdyni do Katowic - jedna podróż, jedno życie
Podróżni przemierzają całą Polskę w symboliczny sposób. Są też przedstawicielami wszystkich warstw ówczesnego społeczeństwa. Wiozą ze sobą swoje marzenia, losy, nadzieje. Podróż jest długa, więc współuczestnicy zdarzeń zaczynają się dzielić ze sobą i rozmawiać o sprawach nieważnych i tych najważniejszych, w miarę jak milczenie staje się męczące i nudne.
Akcja tego utworu dzieje się na Śląsku, w kopalni, w czasach, kiedy pod ziemią do wożenia węgla używano koni. Zwierzęta, pracując cały czas w ciemności, po jakimś czasie ślepły. Koń o imieniu Łysek był posłuszny, lecz niektórych górników lubił, a innych nie tolerował. Nie lubił na przykład człowieka, który zamiast chleba dał mu tytoń. Łysek znał doskonale swoje obowiązki i nie pozwolił się oszukiwać. Gdy doczepiano o jeden wagonik za dużo do ciągnięcia, koń nie ruszył się z m...
Akcja tego utworu dzieje się na Śląsku, w kopalni, w czasach, kiedy pod ziemią do wożenia węgla używano koni. Zwierzęta, pracując cały czas w ciemności, po jakimś czasie ślepły. Koń o imieniu Łysek był posłuszny, lecz niektórych górników lubił, a innych nie tolerował. Nie lubił na przykład człowieka, który zamiast chleba dał mu tytoń. Łysek znał doskonale swoje obowiązki i nie pozwolił się oszukiwać. Gdy doczepiano o jeden wagonik za dużo do ciągnięcia, koń nie ruszył się z m...
Powieść pod tytułem Ondraszek powstała jak każda inna książka. To znaczy: z materiałów, życia, twórczej fantazji, pracy, ślęczenia nad starymi szpargałami i z wielu innych rzeczy. Jedną z nich, może najważniejszą, było pragnienie, żeby legendę śląską o zbójnickiej swobodzie i chłopskiej tęsknocie za wolnością przekazać ludziom, którzy o tych sprawach mało wiedzą.
Słowo od Autora, fragment.
Moja młodość zaczęła się od wielu dziwnych rzeczy.
Rozpoczęła się przede wszystkim od śniętej rybki, która umarła w baniaku z wypalonej gliny. W baniaku przechowywano kiedyś na szybie "Jana" kwas solny, moja matka zaś przechowywała w nim wodę do picia i gotowania. I w tym baniaku umarła maleńka rybka, złapana do garści w stawach grafa Heinricha Larisch-Monnicha.
Fragment książki
Świat śląskich baśni to magiczna kraina, w której żyją bożątka, utopce, nocznice, jaroszki a w kopalni króluje duch górniczych podziemi Skarbnik. Mieszkają tu pogodni, dzielni i pełni fantazji ludzie, tacy jak górnik Bulandra, kowalczyk Karlik czy wojak Zeflik, którzy potrafią pokonać zło i okpić samego diabła. Poznajemy króla Kręcigrocha III i smutne losy wróżki Meluzyny, przygody Zuzanki i innych dziewcząt. Autor opowiada o dziejach tych baśniowych postaci, posługując się b...