„Samotność – zaborcza przyjaciółka, która nie lubi dodatkowego towarzystwa. Zazdrosna o każdą, choćby najmniejszą chwilę. Wierna… Przyjmie każdą łzę, smutek, gorycz. Zawsze wysłucha. Nie oceni, nie skarci. Niczym cierpliwy spowiednik najskrytszych marzeń i myśli. Jednak nic nie odpowie. Nie potrafi mówić. To jej największa wada. Przytuli nutą melancholii, nostalgii. Pozwala na odrobinę myśli, rozważań. Nieoceniony kompan ludzkiego losu”. Fragment książki „O trwaniu i samotn...