Autor, przyjaciel Sołżenicyna, podjął trud ukazania wielowymiarowego, trudnego do uchwycenia tytułowego fenomenu autora "Archipelagu GUŁag". Człowieka, który nieustannie prowokował, stawiał przed innym, a przede wszystkim przed sobą nowe wyzwania. To on obudził Francję z miłej komunistycznej drzemki, czy zarzucił Stanom Zjednoczonym, które go przyjęły, moralny relatywizm i rozpasaną konsumpcję. To o nim Anna Achmatowa mówiła, iż „jest jak latarnia, ze świeżością w duszy, pełe...