Boratino, bohater powieści "Grudka bursztynu" przypomina świeckiego franciszkanina. Wspólną ich cechą jest dobroć i pogoda ducha. Los obdarzył go zwierzęcym instynktem i anielskim sumieniem, rzadką wyobraźnią i "łutem" szczęścia. Dzieciństwo miał biedne, ale niedostatek procentuje głębokimi przemyśleniami. Powieść jest metaforą i zwierciadłem życia każdego człowieka, bez względu na zawód i predyspozycje; każdy z nas dąży do szczęścia, do miłości, do spełnienia. Nieustannie o...
Gołąbeczku - szepnęła błagalnie matka do ojca - nie rób tego. Pogódźcie się. Przecież za parę dni jedziemy do swoich, do ludzi...
- Nie będzie obmacywał ciebie byle cham - odparł zadziornie ojciec. - Nie pozwolę, aby kochał się w tobie bolszewik. Gada, że za tobą świata nie widzo.
- I nie odwołuję tego - krzyknął równie zaczepnie sekretarz Rajkomu. - Do łagru jestem gotowy za nią pójść...