Opis treści
Gołąbeczku - szepnęła błagalnie matka do ojca - nie rób tego. Pogódźcie się. Przecież za parę dni jedziemy do swoich, do ludzi...
- Nie będzie obmacywał ciebie byle cham - odparł zadziornie ojciec. - Nie pozwolę, aby kochał się w tobie bolszewik. Gada, że za tobą świata nie widzo.
- I nie odwołuję tego - krzyknął równie zaczepnie sekretarz Rajkomu. - Do łagru jestem gotowy za nią pójść...