Według autora – rower jest uniwersalny, niezniszczalny, jest nie tylko narzędziem, lecz także ideą, filozofią, często wyzwaniem. Rower to także nałóg, od którego nie można się uwolnić. Tylko czy warto próbować? Ryszard de Teisseyre – Markiz dawkuje sobie ten narkotyk od 15 lat, ulega mu i podczas wypraw z przyjacielem – Diabłem dzięki rowerowi właśnie przeżywa przygody swego życia. Opowiada o nich ze swadą we wspomnieniach, a kolejne diabelskie podróże poprowadziły w tym czas...