Ta książka nie powstałaby, gdybym nie była psychicznie chora. Paradoksalnie, jestem wdzięczna swojej chorobie za to, że obchodzi się ze mną w sposób, który umożliwia jej opisywanie. Dziękuję także moim bliskim i przyjaciołom, którzy wierzą, że pisząc, mogę się dołożyć do – miejmy nadzieję pozytywnej – zmiany w postrzeganiu osób żyjących z diagnozą takiej choroby. Podczas gdy diagnoza choroby dwubiegunowej była jak przykrótka sukienka, schizoafektywnej – przez lata jak sukien...