To miał być tylko jedno- lub dwudniowy służbowy wyjazd do stolicy po części elektroniczne. Jednakże zamiast pojechać na północ, w kierunku Warszawy, Autor tej książki udał się na zachód, do Norymbergi. Był to rok 1987. Minęło już ponad trzydzieści lat od tamtego pamiętnego wyjazdu na stałe. Niesamowite, z jaką dokładnością opisuje on swoje przygody, dzieląc się z Czytelnikami swoimi doświadczeniami życiowymi. Jest to biografia człowieka, który swą przygodę życiową rozpoczął ...