„Zamykam oczy. Przenoszę się całkowicie w ocean twoich smaków. Całuję, liżę, pieszczę, ustami, językiem, całą moją mocą." Są walentynki. Przygotował wszystko, zadbał o każdy szczegół. Zaplanował dzień, w którym zasypie ją wszystkim, na co zasłużyła. Będzie ją czcił i adorował, podziwiał i wielbił, celebrując jej ciało w najdrobniejszym detalu, by wznieść się wraz z nią na wyżyny rozkoszy. Ze swoją ukochaną, tak doskonałą, że aż nieprawdopodobną, Amandą. Oto erotyczne opowiada...
„Leżałam na plecach na ołtarzu. Oplotłam go nogami. Wciąż miał na sobie koloratkę." Alva nie podeszła do konfirmacji razem ze swoimi rówieśnikami. Gdy jako dziewiętnastolatka otrzymuje szansę nadrobienia zaległości, nie chce jej przegapić. Ksiądz nazywa się David Widmark. Jest po trzydziestce. To czarujący, seksowny – i bardzo zakazany mężczyzna. Zaczyna się między nimi gra. Gra, której granice Alva przesuwa coraz dalej. A David jej na to pozwala. Pewnego popołudnia zost...
"Wtedy, w drodze na rozmowę, usłyszałam w swojej komórce sygnał przychodzącego SMS-a. Nie powinnam była go czytać. Trzeba było wcześniej wyłączyć dźwięk, żeby telefon nie przeszkodził mi podczas rozmowy. Ale oczywiście nie mogłam się powstrzymać i otworzyłam wiadomość: „Żadna inna kobieta nie jest tak mokra i tak ciasna jednocześnie. Moje ciało tęskni za tobą tak bardzo, że aż boli. P."" Gra z Panem X i inne opowiadania erotyczne we współpracy z Eriką Lust: Zjedz ze mną Nim...
Na początku było coś podniecającego i ekscytującego w bzykaniu się w toalecie z jednym z kolegów z biura adwokackiego, podczas gdy nieświadoma reszta pracowników przemykała korytarzem tuż za drzwiami. Ale to tylko chwilowy, niezobowiązujący romans, który nic nie znaczył. Kiedy próbując go zakończyć, praktykantka spontanicznie kupuje wycieczkę do Barcelony, gdzie zatrzymuje się u pary lesbijek, budzi się u niej pożądanie, o którym nie miała dotąd pojęcia... Książka ta powstał...
Rozpinam pierwszy guzik jego koszuli, ten najwyższy. Napotykam jego spojrzenie i zastanawiam się, czy poszłam za daleko. Zakłada ręce pod głowę, rozluźnia się. Figlarność w jego oczach to znak, że mam kontynuować. Rozpinam więc drugi guzik. Trzeci. I czwarty. Niebawem jego tors jest całkiem odsłonięty, a poły koszuli leżą rozwarte z obu stron. Jest dobrze zbudowany, piękny. Głaszczę jego klatkę piersiową, czując rytm bijącego w niej serca. Widzę, jak z każdym oddechem wznosi ...