Poezja Olgi Titkow-Stokłosy jest cicha. Zbliża się do szeptu. Ale przecież szept jest najbardziej słyszalny, bo mieni się wielością intonacji, znaczeń słów, niedopowiedzeń. Poetka nieraz ledwo dotyka przedmiotu refleksji, dlatego że jest to sfera bardzo delikatna, osobista, cenna dla osoby mówiącej i wyzwalająca w nas podobny sposób odczuwania. Wiersze przywracają nam pamięć, dramat i piękno doświadczeń, radość wyciszonej rozmowy poetyckiej. Leszek Aleksander Moczulski...