ZAWÓD: NEGOCJATOR Owszem, nosisz faszerowany kompozytem pancerz z plastiku, ale dym ognisk wciąż pachnie jak w czasach, kiedy Słońce było Bogiem. Stoisz z białą szmatą przytroczoną do drąga i machasz, a wszyscy wokół marzą by odstrzelić Ci dupę. Tamci z tyłu, bo przez Ciebie nie mogą naparzać się już teraz. Ci z przodu, bo przecież możesz być obwieszony dynamitem. Masz przewalone... A jednak robisz, co robisz. W świecie, w którym ludzkość wypróbowała już na sobie wszystko, łą...