Obfita korespondencja redaktora paryskiej „Kultury” Jerzego Giedroycia z Wacławem A. Zbyszewskim (1903–1985), jednym z najwybitniejszych umysłów powojennej emigracji, doskonałym publicystą i świetnym radiowcem, to lektura fascynująca i pouczająca. Zbyszewski z całą szczerością dzieli się z przyjacielem swymi troskami bezdomnego emigranta, zmuszonego do ciągłej walki o byt, krytycznymi i często bezwzględnymi sądami o rodakach, ale też przenikliwymi analizami procesów społeczny...
Irytujące nonszalanckim podejściem do faktów i dat, ale bezkompromisowe, oryginalne w ocenach i interpretacjach, zawsze osobne pisarstwo wspomnieniowe Wacława A. Zbyszewskiego robi wrażenie autentyzmem, erudycją i odwagą. Zbyszewski wprawdzie nie wyjaśnia wszystkich aspektów biografii i zmagań ludzi, o których pisze (m.in. Adolf Bocheński, Maria Czapska, Jerzy Giedroyc, Stanisław Mackiewcz, Stanisław Mikołajczyk, Kajetan Morawski, Edward Raczyński, Janusz Radziwiłł, Jerzy St...