ARCYBŁYSKOTLIWA SATYRA NA NASZE PRZEJEDZONE I NIEOCZYTANE CZASY W naszym środowisku mówi się: ten kucharz dobrze czyta. Ja czytam przyzwoicie. A to oznacza, że strony płoną jedna po drugiej, czarują klientów, mięso skwierczy, oczy błyszczą, gaża rośnie... Wszakże książka to cały świat, chociaż na zawsze miniony. Jest rok 2037, ludzkość drukuje już tylko banknoty, a książki można znaleźć wyłącznie w muzeach. Ale są wybrańcy, którzy wciąż je CZYTAJĄ. Jednak CZYTAĆ oznacza teraz...
Władimir Sorokin, autor książki o Rosji z 2028 roku, powiedział, że przyszłość to tylko miejsce ustawienia przyrządu do obserwacji, a Cukrowy Kreml jest jeszcze jedną próbą określenia smaku rosyjskiej władzy. Rok 2028. Rosję od wszystkich sąsiadów odgradza wielki mur, paszporty uroczyście zniszczono na placu Czerwonym, władzę sprawuje monarcha. Wyczerpują się zasoby gazu, kończy się ropa naftowa, nadchodzi kryzys. Wreszcie – Ojczulek zostaje aresztowany. O tym, jak żyli opryc...
Kontynuacja "Dnia oprycznika". Rosja za dwadzieścia lat, ale totalitarna jak przed kilkoma dekadami. Cukrowy Kreml - symbol nowego państwa rozdawany dzieciom na Boże Narodzenie - pomaga znosić codzienne troski i brutalność życia w tym najlepszym ze światów. Groteska futurologiczna, satyra na rzeczywistość czy ponure proroctwo ?
Podczas zimowej zamieci doktor Płaton Iljicz Garin pośpiesznie usiłuje dotrzeć ze szczepionką do wsi ogarniętej epidemią tajemniczego boliwijskiego wirusa. Wyprasza konie na stacji i z chlebowozem Chrząkałą rusza na oślep w śnieg. W nieprzeniknionym lodowatym świecie, w białych, niemal narkotycznych przestrzeniach czyha jednak na niego świat rosyjskiego folkloru — odżywają olbrzymy i karły, z zasp wyrastają kryształowe piramidy. Nie wie, czy dojedzie do celu. Nie domyśla się,...