„Obok niej Tanja wzięła głęboki oddech i zanurkowała. Pocałunki przemierzały krągłości nogi, podążając po udzie ku pachwinom. Wargi napotkały wargi. Kazimiera westchnęła z uśmiechem. Czuła w sobie morze, przyboje, które lizały delikatne kamienne płyty na plaży, wilgotne chlupotanie fal o sufit w podwodnych jaskiniach". Kazimiera pokonuje wijące się leśne ścieżki w poszukiwaniu swej miłości, gdy dociera do polany. W rzece dostrzega kąpiącą się nagą kobietę. Bladą, śmiałą, a je...