Gdy polski temperament spotyka się z włoskim… milczeniem Anastazja naprawdę potrzebowała tych wakacji. Przecież właśnie zakończyła kilkuletni związek i zrezygnowała z pracy. Pomysł, by wyjechać do urokliwego Bellagio, wydawał się idealny. Co ją jednak skusiło, by przy organizacji wypoczynku przyjąć pomoc szalonej ciotki Zeldy? Wiadomo nie od dziś, że jak ciocia się do czegoś zabiera, zawsze kończy się to jakąś niespodzianką. Na przykład taką, że zamiast do pełnego turystów pe...