Opis treści
Oboje potrzebowali przynależności, nie do miejsca, ale do kogoś
W życiu Lucie nic nie ułożyło się tak, jak chciała. Teraz została sama z dwójką dzieci. Odeszła od męża, nie ma pracy, a powrót do tego, kim była, wymaga siły i odwagi, których jej brakuje. Jedyne, co posiada, to dom ciotki, w którym mieszkała jako dziecko. To właśnie tam poznała Caleba… Ale to było w innym życiu, a ona musi skupić się na tym, co tu i teraz. Okazuje się jednak, że Caleb wciąż mieszka w swoim rodzinnym domu. Jest nie tylko jej sąsiadem, ale i nowym szefem. I co gorsza, nie jest już tym miłym chłopakiem, którego zapamiętała z dzieciństwa…
Caleb to pracoholik, który nie dba o nic poza rozwojem swojej firmy. Nowa sąsiadka coraz bardziej działa mu na nerwy – zarówno w domu, jak i w biurze. Jednak z czasem życzliwe serce Lucie cegła po cegle zaczyna przebijać się przez mury, które Caleb wzniósł wokół siebie.
Oboje będą musieli stawić czoła swoim demonom. Muszą zrobić krok naprzód i zdać sobie sprawę, że być może to lato to ich jedyna szansa, aby uratować siebie nawzajem.
Ta historia jest naprawdę SPICY. Sugerowany wiek: 18+
„Lato, kiedy cię ocaliłam. Pewnego lata. Tom 2”, Elizabeth O'Roark – jak czytać ebook?
Ebooka „Lato, kiedy cię ocaliłam. Pewnego lata. Tom 2”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Zaczytana Ori 05-07-2024
Zaczytana Ori 05-07-2024
Urocza historia! Zawsze jak sięgam po serie, to mam wrażenie, że każda kolejna podoba mi się bardziej. Tak również było w tym przypadku. Ta historia oczarowała mnie od pierwszych stron. Pokochałam głównych bohaterów, a najbardziej główną bohaterkę- niezłomną Lucie. Ta kobieta przeszła wszystko, zaryzykowała dla dobra siebie i swoich dzieci. Zmagała się z problemami, niosąc wszystko tylko i wyłącznie na swoich barkach. W tym wszystkim nie ułatwiał jej toksyczny mąż, który nie zapominał przypominać jej na każdym kroku jak beznadziejną jest żoną i co gorsza matką. Typowy toksyk. Mimo tych wszystkich rzucanych kłód pod nogi postanowiła walczyć, i to właśnie jest kobieta. Kobieta i matka. Każdy z bohaterów borykał się z jakimś problemem, z przeszłością, która co jakiś czas się odzywała i naprzykrzała komplikując im życie. Ja już wielokrotnie wspomiałam, że pióro autorki jest świetne i ja kocham jej książki, a każdą kolejną biorę w ciemno. Tym razem jest to idealna pozycja na letnie wieczory. Jeśli szukacie letniaczka- proszę bardzo. Jednak niech was nie zmyli ta okładka, i zapowiedź pięknego letniego romansu, książka mimo swojej słodyczy porusza ważne tematy i daje do myślenia. Pokazuje, jak trudno czasami wykonać pierwszy krok, postawić na coś i dążyć do wyznaczonego celu. Idealnie pokazuje przemoc emocjonalną i ekonomiczną. Uświadamia, że pomoc najbliższych jest ważna, pokazuje jak wyznaczać sobie i innym granice. I co najważniejsze- to historia, która utwierdza w przekonaniu, że przeznaczenia nie oszukasz. Były momenty grozy, przy których obawiałam się, że serce mi zaraz wyskoczy z piersi, takie w których łzy pojawiały się samoistnie, oraz takie, gdzie miałam ochotę chwycić Caleba i mocno nim potrząsnąć. *To jest moja prywatna opinia. Zachęcam do przeczytania i wyrobienia sobie własnego zdania
Opinia nie jest potwierdzona zakupem