okładka Nazywam się ebook | epub, mobi | Chanel Miller

Pobierz za darmo fragment ebooka

Promocja

Sprzedaje i dostarcza: Woblink

Nazywam się Moja historia Chanel Miller ebook

8,2

Moja ocena:

Sprzedaje i dostarcza: Woblink

Dodano do koszyka

Koszyk

Opis treści

Wyznanie kobiety, która przez ponad trzy lata walczyła w sądzie nie tylko ze swoim gwałcicielem, ale także z systemem chroniącym sprawcę, a nie ofiarę.

Brocka Turnera nakryto na molestowaniu Chanel Miller na kampusie Uniwersytetu. Był to przypadek na pozór jednoznaczny – naoczni świadkowie, złapany sprawca, dowody fizyczne zabezpieczone. Jednak Turnera skazano tylko na 6 miesięcy więzienia.

Historia Miller rzuca światło na kulturę nastawioną na ochronę sprawców, oskarża system karny, który zawodzi najsłabszych. Jest też świadectwem wielkiej odwagi, żeby przezwyciężyć wstyd i opowiedzieć o najtrudniejszych doświadczeniach, a następnie pozbyć się etykiety ofiary.

Wyznanie, które Miller opublikowała w 2016 roku jako Emily Doe, stało się wiralem – w ciągu 4 dni obejrzało je 11 milionów ludzi, przetłumaczono je na wiele języków i odczytano w amerykańskim Kongresie.

Nazywam się oddaje głos osobom, które doświadczyły gwałtu i mają prawo o nim opowiadać własnym językiem, we własnym imieniu i z własnej perspektywy. Nie zawsze zgodnej z tym, jak się je powszechnie postrzega. Autorka pokazuje rzeczywistość ofiary gwałtu, która na każdym kroku musi udowadniać nawet najbardziej podstawowe rzeczy, by jej uwierzono. Że wcale się o to nie prosiła.

Ta książka zupełnie zmienia sposób myślenia o systemowej przemocy wobec kobiet.

Znasz to uczucie, kiedy opowiadasz komuś o trudnym doświadczeniu, a ta osoba neguje twoje słowa? Uważa, że kłamiesz, koloryzujesz, nie masz dostatecznych dowodów? Bardzo często spotyka to ofiary przemocy seksualnej. Przeżyły traumę i jeszcze muszą się z niej tłumaczyć. Mówią o najintymniejszych sprawach, a słyszą niewybredne komentarze. Gwałt się powtarza. W historii Chanel Miller odnajdzie się wiele kobiet. Sądowa batalia o ukaranie sprawcy napaści seksualnej to również walka o swoją tożsamość. Przejście z pozycji ofiary do survivor – ocalałej. Silnej. Tej, która przeżyła mimo wszystko.

Sylwia Chutnik

Lektura to bolesny zapis niesprawiedliwości społecznej, uprzedmiotowienia, bezdusznej biurokracji, manipulacji medialnych. Łamie serce. Równocześnie zdania są pełne pięknych metafor, wspomnień, emocji. To niesamowite, że można w ten sposób pisać o traumie. Chanel Miller odzyskuje imię, tożsamość i sprawczość – dla siebie i nas wszystkich.

Jolanta Gawęda

Fundacja Feminoteka

Nazywam się to porażająca i pięknie napisana relacja odważnej młodej kobiety, która walczy o pociągnięcie do odpowiedzialności drapieżnika seksualnego. Miller oddała nieocenioną przysługę niezliczonej rzeszy ocalałych. Uwaga! Ta książka wniesie ogromny zastrzyk energii i rozpędu do ruchu #MeToo.

Jon Krakauer, autor bestselerów Missoula. Gwałty w amerykańskim miasteczku uniwersyteckim, Wszystko za Everest i Pod sztandarem nieba

Ta niespotykanie szczera i pełna szczegółów książka to jednocześnie otwarta rana i opatrunek, cichy płacz i najgłośniejszy wrzask. To więcej niż akt oskarżenia, mimo że i w tym charakterze jest skuteczna i poruszająca. To jak wyciągnięta przez autorkę dłoń, która zaprasza do wspólnej walki.

„Elle”

Kiedy w 2016 roku Miller opublikowała swoje oświadczenie, czytelników poraziła jasność jej głosu, siła wściekłości i bezmiar empatii, jaką okazuje tym, którzy potrzebują wsparcia. Ta opowieść dostarczyła ofiarom wspólnego języka. Wspomnienia Miller łączą w sobie to, co intymne, z tym, co publiczne, i umiejscawiają osobisty ból autorki na tle cierpienia dzielonego z innymi kobietami. W świecie, gdzie zbyt wielu ocalałym nakazuje się milczenie i umniejsza ich ból, by ktoś inny nie utracił pozycji, ta historia daje siłę, by stanąć oko w oko z oprawcą i walczyć o siebie.

„The Guardian”

Miller kreśli jasny obraz, dowodząc, jak trudno jest ofierze gwałtu uzyskać sprawiedliwość i jak często proces sądowy powoduje kolejne cierpienie i upokorzenie ofiary. Mimo że w słowach Miller wybrzmiewa wiele gniewu, autorka stara się też pocieszać, wskazując ścieżkę ocalenia innym osobom dotkniętym przemocą seksualną. Nazywam się jest jak cios w splot słoneczny, ale ostatecznie niesie też błogosławieństwo nadziei.

„Washington Post”

Żadna inna opowieść nie jest równie przekonująca. We wspomnieniach Miller nie ma samoumniejszającej trzeźwości ani konkluzji skrywających pomieszanie i wściekłość. Poznajcie jej imię, poznajcie jej głos!

„New Yorker”

100 000 sprzedanych egzemplarzy w USA

Chanel Miller ( jeszcze pod pseudonimie Emily Doe) wyróżniono tytułem Kobiety Roku magazynu „Glamour”

Książka znalazła się wśród finalistów Dayton Literary Peace Prize za rok 2020

Numer 4 w kategorii Książki w notowaniach Amazon.com we wrześniu 2019

Numer 5 w kategorii Biografie kobiet w notowaniach Amazon.com

Debiutancka powieść znalazła się na 5. miejscu listy bestsellerów „New York Timesa” i utrzymała się na niej przez 5 tygodni

Nagroda National Book Critic’s Circle za rok 2020 w kategorii Autobiografia

Na liście „100 najważniejszych książek 2019 roku” według „New York Timesa”

Na liście „100 książek z 2019, które musisz przeczytać” oraz wśród dziesiątki „Najlepszych książek literatury faktu w 2019 roku” tygodnika „Time”

„Nazywam się”, Chanel Miller – jak czytać ebook?

Ebooka „Nazywam się”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!

Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).

Szczegółowe informacje na temat ebooka Nazywam się

    • Nazywam się

      Ebook

      35,90 zł  

    • bumerang

Opinie i oceny ebooka Nazywam się

8,2

115 ocen / 1 opinia

razem z Lubimy Czytać

17 stycznia 2015 roku Chanel Miller poszła z siostrą i jej przyjaciółkami na imprezę do męskiego bractwa studenckiego na Stanfordzie. To miał być wieczór jak wiele innych. Niestety, stało się inaczej. Pijana Chanel straciła świadomość i nieprzytomną wykorzystał seksualnie jeden z chłopaków obecnych na imprezie, student pierwszego roku Brock Turner. Zaciągnął ją za śmietnik, rzucił na ziemię i zdążył włożyć palce do pochwy. Na szczęście dla Chanel dwóch studentów ze Szwecji przechodziło tamtędy i zareagowali na to co widzą - przerwali atak i schwytali uciekającego napastnika. Chanel zdecydowała się wystąpić na drogę sądową przeciwko oprawcy. Po roku okropnego, dehumanizującego procesu, podczas którego Chanel była wielokrotnie upokarzana, podważano jej wiarygodność, kazano tłumaczyć się z każdej sekundy wieczoru, robiono pijaczkę,, ława przysięgłych uznała Brocka za winnego. Niestety dla sędziego wydającego werdykt ważniejsza od cierpienia ofiary, była świetnie zapowiadająca się przyszłość mężczyzny. Nie chciał żeby to „niefortunne zdarzenie” zniszczyło mu życie, więc skazał go na 6 miesięcy aresztu - co zgodnie z amerykańskim prawem sprowadza się de facto do zaledwie trzech w zamknięciu. Sędzia nie przejął się przyszłością Chanel, która została przez gwałciciela zrujnowana. Podczas oświadczenia w sądzie, które miało formę listu do sprawcy napaści, Chanel opisała z czym się mierzy. Napisała o strachu i wstydzie, o ciągłej samokontroli i bezsenności, o codziennej walce żeby w ogóle wstać z łóżka, o gniewie i depresji. Niestety, sędzia tego nie usłyszał. Nie zrobił tego również Brock, który nigdy nie przyjął odpowiedzialności za swoje czyny. Za to kiedy kilka dni po procesie list został opublikowany w internecie, apel Chanel w ciągu 4 dni usłyszało 11 milionów ludzi, którzy stanęli po jej stronie. Pomysł na książkę pojawił się jako forma terapii i próby odzyskania własnego głosu, który został jej odebrany tego styczniowego wieczoru. Miller punktuje w niej jak system prawny jest skonstruowany pod sprawcę. Nie chroni ofiary, jest dla niej poniżający, skazuje ją na ciągłe i ponowne przeżywanie traumy. To ona, choć oskarża, musi udowodnić w sądzie swoją niewinność. To ona chce zniszczyć potencjał sprawcy, jakby to co spotkało ją było bez znaczenia. Ta książka to też czuła i poruszająca opowieść o procesie zdrowienia, wychodzeniu z mroku, miłości i wsparciu. To jest książka, którą powinna przeczytać każda kobieta i każdy mężczyzna. Każda osoba, która odpowiada za tworzenie i przestrzeganie prawa. Każdy człowiek, który poddaje w wątpliwość uczciwość ofiary przestępstwa seksualnego. Każdy, kto mówi „dlaczego ona tyle czekała”. Każda, która chce wiedzieć jak pomóc i zmierzyć się z bólem, jeśli skrzywdzony zostanie ktoś bliski. Przede wszystkim - każda kobieta, która kiedykolwiek została zaatakowana, skrzywdzona, której odebrano stare życie i nadano nową tożsamość - ofiary. Chanel Miller opisała swoje doświadczenia, zdecydowała się zmierzyć ponownie z traumą, przeżyć jeszcze raz każdą sekundę upokarzającego procesu, aby powiedzieć każdej kobiecie, z którą współdzieli doświadczenie gwałtu „Jestem z wami. Wierzę wam”. Nie jesteś ofiarą - jesteś ocalała. Każdego dnia.

Opinia nie jest potwierdzona zakupem

Oceń
Nazywam się

Nazywam się

Chanel Miller,

Ocena czytelników

8,2

115 ocen wspólnie z Lubimy Czytać

Moja ocena: