Opis treści
Polskie wampiry wychodzą na żer...
Milena, zmęczona pracą dziennikarka, wpada na trop morderstw, do jakich dochodzi w podziemiach Szczecina. Równocześnie dowiaduje się o dziwnym zachowaniu swojego byłego chłopaka, Darka. Spotkanie z nim kończy się w łóżku, a pobudka przynosi odkrycie dziwnych obrażeń na ciele. Od tego momentu jej świat ulega zmianie.
Przechodząc transformację w wampira, Milena odkrywa swoje niezwykłe zdolności - może bez obaw poruszać się w słońcu, a srebro i święte symbole nie są dla niej zagrożeniem.
To, co mogło zdawać się błogosławieństwem dla Mileny jako wampira, okazuje się równocześnie jej przekleństwem, ściąga bowiem na nią uwagę innych krwiopijców.
Dzieje się tak, gdyż Milena nosi w sobie zagadkę nieśmiertelności - zagadkę krwi.
Izabela Degórska - z zawodu dziennikarka, przez dziesięć lat realizowała reportaże dla ogólnopolskich stacji telewizyjnych (m.in. "Magazyn Reporterów" w TVP2, "Zdrowie" w TVN24, "Interwencja" w Polsacie) oraz współpracowała z prasą i radiem. Wyprodukowała kilka teledysków, pisała dialogi dla telenoweli "Klan", wyreżyserowała film dokumentalny pt. "Azyl dla dzikich ptaków".
Zadebiutowała w 2002 roku Bajką o szczęściu, obecnie jedną z najczęściej wystawianych w Polsce sztuk teatralnych dla dzieci. Laureatka konkursów komedio- i dramatopisarskich, autorka opowiadań fantastycznych i bajek.
W 2008 roku nakładem Zysk i S-ka Wydawnictwa pojawiła się jej powieść pt. Najwyższa pora na miłość.
Mieszka w Szczecinie wraz z mężem i dziećmi.
„Pamięć krwi”, Izabela Degórska – jak czytać ebook?
Ebooka „Pamięć krwi”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Czytelnik 21-07-2019
Ciach wampira w piach
„Pamięć krwi” to ciekawe spotkanie z rodzimymi wampirami, które okupują podziemia Szczecina. Autorka postarała się o intrygującą charakterystykę bohaterów, którzy mimo że nie za daleko odbiegają od pierwowzoru krwiopijcy, to posiadają oryginalne cechy. Podobnie jest z fabułą - nieszczególnie zaskakująca, niewiele w niej twistów i zawiłości, ale za to dużo smaczków, a także sporo komizmu. Tak więc mamy typową historię o wampirach, ale podaną w osobliwy i humorystyczny sposób. Musze przyznać, że nie raz wybuchałam śmiechem, zwłaszcza że polubiłam sympatyczną główną bohaterkę Milenę, która przez przypadek staje się nocną istotą. Milena to babeczka z ikrą i ciekawą przeszłością oraz z niezwykłymi zdolnościami, które oczywiście wychodzą w praniu, bo dziewczyna za licha nie wie, jak zachowuje się prawdziwy wampir. Mało tego, jej nieprzemyślane działania stwarzają masę problemów w podziemnym, mrocznym świecie, a tego wiekowi krwiopijcy nie lubią. „Pamięć krwi” to przednia, zabawna lektura, w której nie brakuje też mroku i niepokojącego klimatu. Czytanie jej było dla mnie frajdą, bo choć to książka o niebezpiecznych istotach, to jednak dodatek humoru, ciekawych scen, a także składny styl pisania Izabeli Degórskiej sprawiały, że historia była udaną odskocznią od rzeczywistości.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem
Czytelnik 11-09-2014
lekka i przyjemna lektura
Wampiry, o jejciu, lepiej teraz unikać takich książek. Akcja w Szczecinie, o ciekawie, to był argument za zakupem książki. I na szczęście nie było tak źle. Uff, nie nadziałem się na romansidło dla nastolatek. Do ideału i tak daleko, wszystko tutaj momentami jest za idealne, duże kłopoty mają błahe rozwiązanie, kawaleria zawsze zdąży uratować bohaterkę. Nawet król szczurów jest jakiś taki "czysty". Więc mimo wszystko zostaje tak młodzieżowo i według przyjętego obecnie schematu i standardu. Książkę się czyta szybko, czysto rozrywkowo, brak tutaj rozważań, o sens ludzkości, co nas różni od zwierząt. Niby próbuje autorka ugryźć ten temat, ale krwi z tego nie ma. Przyjemnie, z humorem, czas przy lekturze szybko leci, tempo jest ok. W sam raz na letnią lekturę na plaży. Szukających ambitnego podejścia do tematu wampirów zapraszamy w całkiem inne miejsca.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem
Czytelnik Woblinka 01-01-2012
Czytelnik Woblinka 01-01-2012
Wiem, wiem większości z was wampiry kojarzą się ze „Zmierzchem”, błyszczącym w świetle dnia Edwardem i zapatrzoną w niego Bellą z wiecznie otwartymi ustami. Tak, niesmaczny lekko przesłodzony obrazek. Cóż na to poradzić? Przecież teraz jest moda na ‘przerabianie’ klasycznych postaci literackich i nie tylko. Do powieści Degórskiej podchodziłam z pewną rezerwą. Maleńką, ale jednak. Niedawno czytałam o polskich wampirach w nieco niedopracowanej powieści Adama Magdonia, której akcja rozgrywała się w Krakowie. Akcja „Pamięci krwi” ma miejsce w Szczecinie, a z czym kojarzy mi się Szczecin? Ze słońcem i wyprawą nad morze. Gdzie tam, na litość boską, miejsce dla wampira? Ano znalazło się i nie dla jednego, a na całe stadko. Główną bohaterką powieści jest Milena, dziennikarka „Wiadomości”, która dwoi się i troi, żeby zasłynąć w tym fachu. Nie jest to niestety łatwe, bo jako ‘szczawik’ dziewczyna relacjonuje głównie… postępy robót drogowych. Pewnego dnia, który zmieni całkowicie życie tej lekko przygłupiej blondynki o dużych niebieskich oczach, dziewczyna dostaje zlecenie. Ma zebrać materiały do artykułu na temat wykopów w centrum Szczecina. Właśnie podczas zbierania owych materiałów wraz z Radkiem (dziennikarzem z konkurencyjnej redakcji), trafia na trop zagadkowych morderstw w podziemiach rodzinnego miasta. W tym samym dniu dostaje wiadomość od swojej byłej najlepszej przyjaciółki, że jej brat - Darek (a były chłopak Mileny), zachowuje się, co najmniej dziwnie. Kiedy za namową Małgorzaty dziewczyna idzie odwiedzić Dariusza ten niespodziewanie rzuca się na nią i pozbawia przytomności. Po przebudzenia Milena stwierdza, że została zgwałcona i zgubiła gdzieś cztery dni ze swojego życia. To jednak tylko początek dziwnych zdarzeń. Jest to jedna z lepszych książek, które czytałam. Autorka niesamowicie podniosła poziom historii o wampirach. „Pamięć krwi” jest powieścią niebanalną i kipi od świeżych pomysłów, autoironii, erotyzmu, (którego jest niemało – ostrzegam dla tych, którzy tego w powieściach nie lubią), a co najważniejsze jej akcja wprost wciąga czytelnika między strony nie pozwalając mu na zaczerpnięcie głębszego oddechu. Nie znajdziecie tutaj dłużyzn, ani zbędnych wątków, które nie znajdą rozwiązania. Książka jest dopracowana w każdym, najdrobniejszym szczególiku i tutaj moje uszanowania dla autorki oraz wielkie brawa za scenę, w której Milena zyskuje nowe „uzębienie”. Wierzcie lub nie, ale podczas czytania tego fragmentu moje osobiste zęby aż mi ścierpły. Od strony językowej powieść jest niesamowicie lekka i przyjemna, więc czyta się ją niesamowicie dobrze. Degórska stworzyła cudowną, choć prostą intrygę, jak już wspomniałam, bez zbędnych dłużyzn, a wprowadzenie dygresji, które z czasem rozwijania się akcji zazębiają się i tworzą niesamowitą historię, która nie ma prawa nudzić. Chociaż… Główna bohaterka okropnie mnie irytowała. Jej głupota męczyła mnie niemiłosiernie. Czytelnik szybciej domyśli się tego czy owego zanim jej blond makówka zatrybi z lekkim, a czasami, potężnym opóźnieniem. Jeśli zaś chodzi o wampiry autorki to dla mnie są idealne. Mroczne, drapieżne i nieokrzesane, ale… Są także urocze, ciche i spokojne wyjątki. „Pamięć krwi” jest powieścią wartą przeczytania, mimo, że główna bohaterka w niektórych momentach tak „cudownie” psuje akcję. Książka jest naprawdę wciągająca, napisana kapitalnie i gwarantuje, że po przeczytaniu powieści Degórskiej wasza awersja do historii o wampirach lekko osłabnie.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem
Czytelnik 26-09-2011
Czytelnik 26-09-2011
Tak, jestem uczulona na wampiryzm niczym zwykły koneser krwi na światło. Czy "Pamięć krwi" zrobiła mi dużą krzywdę? Nie. Wciągnęła mnie bardzo, nie rozczarowała zbyt mocno zakończeniem (o ile można użyć takiego określenia - jest wiarygodne). Książka jest napisana dobrym językiem, wtrącany w ilościach rozsądnych humor dodaje polotu, nastrój budowany jest stopniowo. Historia nie razi żadnymi niedociągnięciami - wszystko przysłowiowo się klei. A im dalej w las, tym ciekawiej i szybciej chce się dotrzeć do sedna. Oczywiście, że czuć wpływy "zmierzchowe ", ale ... trudno jest (chyba) wrzucić coś nowego do tego wampirzego worka z literaturą. Ale sztuką napisać jest tak, żeby przekonać do siebie zdeklarowaną antywampirofilkę. Podejrzewam, że znawcy tematu znajdą mnóstwo odniesień i zapożyczeń, ja jednak mówię Wam - fajnie, że to przeczytałam. Jednak stwierdzam wszem i wobec - Szczecin już nigdy nie będzie taki sam ...
Opinia nie jest potwierdzona zakupem