Komiksy, komiksiki, komiksiory… Jakkolwiek bym próbował od nich uciec, uwolnić się od nich nie mogę._x000D_
_x000D_
Od najmłodszych lat sprawiały mi problem. Złośliwi koledzy przynosili kolorowe zeszyty do szkoły, pokazywali mi je, a potem nimi szczuli. Mówili „Ej, Szymon! Pokażemy ci kilka stron, ale najpierw oddaj nam swoje kanapki. Dawaj też kabonę na oranżadkę w proszku i drożdżówkę, frajerze.” Zawsze im ulegałem licząc, że następnego dnia pozwolą doczytać ulubioną historyjkę – zazwyczaj nie pozwalali. Trzeba przyznać, że w podstawówce nabawiłem się bardzo niskiej samooceny (co pozostało mi zresztą do dziś)._x000D_
_x000D_
Na studiach było inaczej. Dzięki kredytowi studenckiemu mogłem kupować sobie komiksy. Zachłyśnięty nową sytuacją nie mogłem się powstrzymać. Kupowałem i czytałem wszystko, co byłem w stanie zdobyć, zaniedbując przy tym naukę. Konsekwencją tego było wydalenie ze studiów*. Mimo wszystko byłem wtedy bardzo szczęśliwy – w końcu miałem swoje komiksiki._x000D_
_x000D_
Po przedwczesnym ukończeniem edukacji postanowiłem zająć się tym, na czym się naprawdę znałem._x000D_
A znałem się na jednym. Zacząłem rysować komiksy._x000D_
_x000D_
Szymon Kaźmierczak [ze wstępu]
Ebooka „Pingwin i inne powieści”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink
na Android lub iOS
lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).