Opis treści
A może by tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady?
A może by tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady?
Podejrzany o zabójstwo ojca Krzysztof z dnia na dzień zapada się pod ziemię, pozostawiając całe swoje dotychczasowe życie za sobą. Jego śladem w dzikie Bieszczady wyrusza przekonany o jego winie i zaślepiony zemstą młodszy brat.
Podróż śladami tajemnic ojca, dosłownie wpisanymi w górski pejzaż, i zderzenie z surowymi warunkami życia lokalnej społeczności oraz opowieściami, na których stoją fundamenty wszystkich odkrywanych miejsc, doprowadzą ucieczkę, gonitwę i śledztwo do nieuniknionego finału: konfrontacji z bolesną, oczyszczającą prawdą.
Przejmująca, pełna fascynujących miejsc i często dramatycznych historii opowieść o pewnej rodzinie, a także ludziach z Bieszczad – tych prawdziwych, tak jak prawdziwe potrafi być tylko przeszywająco zimne górskie powietrze. Opowieść o tajemnicach, odpowiedzialności, krzywdzie, prawdzie, nieokiełznanej naturze i o tym, co dziedziczymy po naszych rodzicach, a także poszukiwaniu winnych.
Wciągająca, intrygująca i przewrotna. Nie będziecie mogli się oderwać.
„To nie moja wina”, Sebastian Sadlej – jak czytać ebook?
Ebooka „To nie moja wina”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
zaczytanalala 04-09-2021
zaczytanalala 04-09-2021
Krzysztof znika z dnia na dzień, tuż po tym, gdy jego ojciec umiera. Młodszy brat widział go wychodzącego z bloku i jest przekonany, że ma coś wspólnego ze śmiercią ojca. Musi jak najszybciej go odnaleźć. Krzysztof wyjeżdża w Bieszczady, aby rozwiązać zagadkę, którą tuż przed śmiercią zostawił mu ojciec. Mężczyzna ma nadzieję, że uda mu się odnaleźć odpowiedzi w miejscu, gdzie jego ojciec mieszkał wcześniej. Dodatkowo nie ma zbyt wiele czasu na rozwiązanie zagadkowej sprawy, ponieważ czas biegnie nieubłaganie, a jego samego gonią demony czasu. Czy mężczyźnie uda się rozwikłać rodzinną tajemnicę? *** Opis z tyłu książki był bardzo zachęcający i sprawił, iż pomyślałam, ze ta książka będzie świetnym thrillerem, od którego nie będę mogła oderwać się nawet na chwilę. Niestety Musę przyznać, że dałam się zwieść, ponieważ okładka i świetna rekomendacja to najlepsze, co w tej pozycji znalazłam. Od początku odnosiłam wrażenie, iż fabuła jest jakaś taka strasznie rozwleczona. Miałam jednak nadzieję, że wszystko się rozkręci z czasem i w końcu napotkam coś niesamowitego, co sprawi, że moje negatywne odczucia będę mogła puścić w niepamięć. Niestety tak się nie stało. Mam wrażenie, że autor zamieścił tutaj zbyt wiele nieistotnych kwestii i na nich się skupił, w ten sposób pomijając ważniejsze dla historii zdarzenia. Książka jest cienka, a nie mogłam przez nią przebrnąć. Bohaterowie dla mnie zupełnie bez wyrazu, jakby sami nie wiedzieli co ze sobą zrobić i po co znaleźli się w tej opowieści. Nie ma tutaj także zbyt wielu zwrotów akcji, elementów zaskoczenia, czy chociażby jakiegoś ciekawszego wydarzenia, na którym można by było się choć na chwilę zawiesić. Wszystko toczy się bardzo opornie, a i samo rozwiązanie zagadki nie zachwyca. Miała być ogromna tajemnica i morderstwo, a wyszło takie nic. Jedyne, co do czego mam pewność w tej książce to fakt, że główny bohater nie potrafi sobie poradzić z samym sobą. Zdecydowanie nie jest to książka, którą poleciłabym znajomym.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem