Bo nieważne jak nazywamy otaczających nas ludzi, liczą się uczucia jakimi nas darzą.
Maria sporo w życiu przeszła. Jest samotną mamą wychowującą synka - Marcela, a na co dzień zajmuje się tłumaczeniami literatury. Nie ma zbyt wielu pieniędzy, jednak status materialny nie jest dla niej ,aż tak istotny.
Pewnego dnia spokojna egzystencja kobiety zostaje zakłócona.
Wszystko z powodu listu z Włoch. Jegi nadawcą okazuje się Carlo - młodzieńcza miłość Marysi.
Mężczyzna twierdzi,że dojrzał do ojcostwa i pragnie nawiązać więź z dzieckiem.
Za namową najlepszej przyjaciółki Maria podejmuje decyzję o wyjeździe do San Lorenzo Belizzi.
Tam poznaje mieszkańców rodzinnej rezydencji familii Vinci.
Czy Carlo rzeczywiście się zmienił? A może prosząc byłą partnerkę o przyjazd spełniał życzenie kogoś innego?
I jak odmieni się życie Marii? Jakim człowiekiem okaże się mężczyzna, którego niegdyś darzyła uczuciem?
Ta Polka wpadła w życie Giovanniego z siłą huraganu i choć początkowo był delikatnie mówiąc niechętny jej obecności z czasem nawiązał z nią i sześcioletnim chłopcem więź.
Czy uczucie zwycięży wobec zawikłanych układów i przeszłości łączącej ukochaną z bratem?
Uwielbiam takie historie. Klimatyczne , pełne emocji , z wyrazistymi bohaterami - a wierzcie mi nikt tak nie denerwował jak Carlo- napisane z wielkim sercem I dające nadzieję tym, którzy nie wierzą w miłość. Piękna i ciepła niczym włoskie morze.
Kama 28-05-2024
Kama 28-05-2024
Bo nieważne jak nazywamy otaczających nas ludzi, liczą się uczucia jakimi nas darzą. Maria sporo w życiu przeszła. Jest samotną mamą wychowującą synka - Marcela, a na co dzień zajmuje się tłumaczeniami literatury. Nie ma zbyt wielu pieniędzy, jednak status materialny nie jest dla niej ,aż tak istotny. Pewnego dnia spokojna egzystencja kobiety zostaje zakłócona. Wszystko z powodu listu z Włoch. Jegi nadawcą okazuje się Carlo - młodzieńcza miłość Marysi. Mężczyzna twierdzi,że dojrzał do ojcostwa i pragnie nawiązać więź z dzieckiem. Za namową najlepszej przyjaciółki Maria podejmuje decyzję o wyjeździe do San Lorenzo Belizzi. Tam poznaje mieszkańców rodzinnej rezydencji familii Vinci. Czy Carlo rzeczywiście się zmienił? A może prosząc byłą partnerkę o przyjazd spełniał życzenie kogoś innego? I jak odmieni się życie Marii? Jakim człowiekiem okaże się mężczyzna, którego niegdyś darzyła uczuciem? Ta Polka wpadła w życie Giovanniego z siłą huraganu i choć początkowo był delikatnie mówiąc niechętny jej obecności z czasem nawiązał z nią i sześcioletnim chłopcem więź. Czy uczucie zwycięży wobec zawikłanych układów i przeszłości łączącej ukochaną z bratem? Uwielbiam takie historie. Klimatyczne , pełne emocji , z wyrazistymi bohaterami - a wierzcie mi nikt tak nie denerwował jak Carlo- napisane z wielkim sercem I dające nadzieję tym, którzy nie wierzą w miłość. Piękna i ciepła niczym włoskie morze.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem