Booker 2006! Wreszcie pojawił się ktoś, kto może konkurować z Salmanem Rushdiem i Zadie Smith. Rok 1986, małe miasteczko w Himalajach. Szesnastoletnia Sai wychowuje się w zimnym domu dziadka – emerytowanego sędziego Patela, którego całą energię pochłania nienawiść do wszystkiego, co nie angielskie. Ich służącym jest poniewierany przez los kucharz, którego jedyną nadzieją jest syn Bidźu próbujący podbić świat zmywaniem naczyń w najpodlejszych nowojorskich restauracjach. Sai usiłuje budować pierwszy w życiu związek ze swoim korepetytorem Gijanem, jednak sytuacja polityczna szybko wystawi na próbę rodzące się uczucie. Brzemię rzeczy utraconych to opowieść o poszukiwaniu tożsamości i rozmaitych sposobach (nie)radzenia sobie z bagażem tradycji. O wszechogarniającym wpływie Zachodu i ludziach, którzy nie mogąc znaleźć swojego miejsca w świecie, stają się emigrantami we własnym kraju. O zderzeniu wyobrażeń z rzeczywistością, stereotypach i poszukiwaniu akceptacji. W swojej powieści Desai pokazuje w ciepły i zarazem gorzki sposób losy zwykłego człowieka, które nierozerwalnie łączą się z losami jego kraju.