Opis treści
Utrzymany w klimacie fantasy bajka dla dzieci starszych; jej bohaterem jest Din – młody podróżnik jako rozbitek znalazł się na zapomnianej wyspie zasiedlonej przez dziwne stwory; kiedyś były one ludźmi. Dzięki sprytowi i odwadze Din wszystkie te stworzenia odzyskują ludzką postać i wolność.
Przybysze i gospodarze przyglądali się sobie nawzajem, ale mimo wyczuwalnego dystansu Din posuwał się konsekwentnie do przodu. Chyba trochę się bał, lecz coś trzeba było zrobić z tą nadzwyczaj dziwną sytuacją. Był już o krok od podwyższenia, na którym na stosie kurzych odpadków siedziały potwory, kiedy jeden z nich przemówił do niego w całkowicie zrozumiałym języku i jednocześnie zbliżył do twarzy Dina swój śmieszny nos.
– Jestem Sernik, ten to Piernik – wskazał na fioletową żabę, – a on – tu łypnął chytrze na trzecią paskudę – on jest Marmoladą. A wy kim jesteście, jeśli łaska spytać?
Przysunął swój nochal jeszcze bliżej twarzy Dina i zaczął nerwowo parskać zielonym dymem.
– My? My jesteśmy rozbitkami – wydukał nieśmiało Din i zrozumiał w tym momencie, jak jest mały w stosunku do kolorowych maszkar.
– Rozbitkami? hmm... Z kosmosu? Z odległych galaktyk – pogrążył się w domysłach Sernik. – A z jakiej planety? – zapytał rozdziawiwszy gębę, jakby chciał połknąć ich w całości.
– Z Ziemi – odparł Din zgodnie z prawdą
– tylko z innego lądu, no z innej wyspy, trochę mniejszej, a może większej od tej, na której wy mieszkacie.
(fragment)