Opis treści
Tożsamość narodowa kryje w sobie wartości i pułapki. Kiedy moja tożsamość staje się obiektem agresji zewnętrznej, czuję, że atakowana jest moja wolność i godność. Kiedy mój język ojczysty jest dyskryminowany, tradycja mego narodu jest cenzurowana, prawo do szacunku dla mojej przeszłości narodowej jest poddawane represji – wtedy odczuwam, że moje człowieczeństwo jest poniewierane. Obronę swego społeczeństwa nie pozwalam nazywać nacjonalizmem.
Nacjonalizmem jest wrogość czy pogardliwe lekceważenie dla tożsamości narodowej bliźniego – cudzoziemca. I nacjonalizmem jest przekonanie, że tylko mój – etniczno-religijny – pogląd na kształt duchowy mego narodu jest właściwy, bowiem tylko ja posiadłem prawdę ostateczną o sekretach narodowej duszy. Dlatego nacjonalizm odrzuca pluralizm, a odmienności postrzega jako narodową zdradę czy apostazję. W imię tego schematu usuwano z kultury polskiej Gombrowicza, Miłosza i Szymborską.
Nacjonalizm nie lubi różnorodności – lubi jednolitość: „Jeden naród, jedno państwo, jeden wódz”. Dlatego często nacjonalizm prowadzi do katastrof; dlatego trzeba nacjonalizm obserwować z uwagą. Zawarte w tym tomie studia nad nacjonalistycznym dyskursem w Polsce międzywojennej zasługują na staranną i pilną lekturę.
Adam Michnik