Opis treści
Zżerają nasz chleb. Odbierają nam źródła utrzymania.
Jedyne, na co zasługują, to tuba w ryj.
Niby jak mam być spokojny?
Wiecie, z kim macie do czynienia?
Jestem Eugène.
I nie urodził się taki, który będzie mi mówił, co mam robić, a czego nie.