Opis treści
Co sprawa ukraińska ma wspólnego z książką Johna J. Mearsheimera i Stephena M. Walta o izraelskim lobby w Stanach Zjednoczonych?
Półtorej dekady po publikacji stała się ona klasyką, lekturą obowiązkową dla wielu naukowców i osób teoretycznie i praktycznie zainteresowanych polityką zagraniczną. Tylko pozornie dotyczy wyłącznie polityki wewnętrznej USA i ich poczynań na Bliskim Wschodzie. Można ją odczytać jako studium procesu definiowania amerykańskich interesów narodowych i wpływu ich percepcji na politykę naszego największego sojusznika, który do niedawna był niekwestionowanym globalnym hegemonem. A to już ma dla polityki amerykańskiej wobec Polski i Europy Środkowo-Wschodniej znaczenie kluczowe. Polski czytelnik w książce Johna J. Mearsheimera i Stephena M. Walta znajdzie także ważny przykład na to, jak z wyczuciem pisać na tematy wrażliwe. Ogół obyczajów, norm, poglądów, zachowań itp. właściwych jakiejś grupie społecznej, przekazywanych z pokolenia na pokolenie, a także dwudziestowieczne doświadczenie Holocaustu, podejmowanie tematów związanych z Izraelem, musi łączyć się z dużym wyczuciem i wrażliwością połączoną z intelektualną odwagą i szczerością. Żadnej z tych cech nie brakuje autorom, którzy dyskutują otwarcie ze stanowiskami ich zdaniem błędnymi, odcinając się jednocześnie jednoznacznie od poglądów opartych na resentymencie czy uprzedzeniach.
Książka Izraelskie lobby a polityka zagraniczna USA była sukcesem wydawniczym. Znalazła się na prestiżowej liście bestsellerów “New York Timesa” i wywołała gorącą dyskusję nie tylko w mediach, ale także na uniwersyteckich kampusach i studiach telewizyjnych, które gościły autorów i ich adwersarzy.